Przy "naszym" kościele, czyli parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku zobaczyć można jedno z przedstawień Maryji i modlącej się św. Bernadetty
To, co kocham... haft krzyżykowy, scrapbooking, podróże, fotografia, koty, czytanie książek...
Etykiety
{filmowa / czytelnicza sobota}
(86)
{hafciarski wtorek}
(87)
{inspiracyjna / wspomnieniowa niedziela}
(35)
{naparstkowa niedziela}
(50)
{piątkowe różności}
(86)
{podróżnicza środa}
(88)
{scrapowy czwartek}
(87)
{zwierzęcy poniedziałek}
(87)
ASIT
(1)
BLOG
(24)
DOM
(13)
FILM
(51)
FOTOGRAFIA
(267)
GEOCACHING
(23)
HAED
(28)
HAFCIARSKIE WTORKI
(78)
HAFT KRZYŻYKOWY
(180)
IMPREZY
(12)
INSPIRACJE
(61)
JA
(29)
JESIEŃ
(12)
KŁODZKO
(26)
KOTY
(77)
KRÓLIKI
(32)
KSIĄŻKA
(62)
KURY
(46)
KWIAT DOLNOŚLĄSKI
(19)
LATO
(9)
NAPARSTKI
(67)
PODRÓŻE
(185)
PREZENTY
(24)
PRIYA
(12)
PROJECT LIFE
(37)
PUDEŁECZKA PEŁNE SZCZĘŚCIA
(21)
SAL
(32)
SCRAP
(132)
TUSAL
(22)
UFO-ki
(27)
WIATRAKI
(90)
WIOSNA
(14)
WSPOMNIENIA
(59)
ZIMA
(5)
Kult maryjny to jest w ogóle ciekawa sprawa. Czy te figurki są przedwojenne?
OdpowiedzUsuńNie wiem... nigdzie nie znalazłam informacji o czasie ich powstania, a raczej nawet nie szukałam, gdyż mają dla mnie głównie wartość sentymentalną - są pewnego rodzaju symbolem zapamiętanym z dzieciństwa.
Usuńciekawe.. jeszcze z takim przedstawieniem się nie spotkałam
OdpowiedzUsuńJa spotkałam się jeszcze z takim:
Usuńhttps://picasaweb.google.com/lh/photo/wPTfZP3Mcs5WdPfCKU2hQdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
To przy kościele w wiosce Wilkowyja koło Jarocina.
Prawie jak z "Rancza" tylko tam są Wilkowyje.
UsuńPrawie :)
UsuńNiespotykana kapliczka. Dziś wyjątkowe święto i kościelne i państwowe :)
OdpowiedzUsuńDla Was niespotykana, a dla mnie bardzo typowa, bo oglądam ją od dzieciństwa :)
UsuńZgadzam się z Cynią. Znam osobę, która niekoniecznie wierzy w Boga, ale modli się do Maryi.
OdpowiedzUsuńJest też odwrotnie, ludzie wierzący w Boga, odrzucają Maryję (wiara ewangelicka)
Usuń:)
UsuńNie mogłam się wczoraj dokopać jakie jest źródło tego święta. W końcu blogowa znajoma uświadomiła mi, że wczoraj we Włoszech był Ferragosto, święto ustanowione w czasach rzymskich i że święto to łączyło się z kultem bogiń, szczególnie Diany.
UsuńCzyli podobnie, jak każde inne święto chrześcijańskie :)
UsuńW Warszawie kapliczki pochowane po podwórkach są. Lubie takie znaleziska.
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia warszawskich kapliczek na jednym blogu. Są rewelacyjnie pochowane i gdybym tam mieszkała, na pewno wzięłabym sobie na cel wytropienie wszystkich :)
UsuńCzytałam bardzo ciekawą książkę o św. Bernadettcie i objawieniach Maryjnych. A imię tej Świętej wybrałam sobie na bierzmowaniu.
OdpowiedzUsuńA ja z bierzmowania mam właśnie imię Maria :)
UsuńMaria to moje drugie imię :)
UsuńAniu, nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz swoje najnowsze wyszywanki :)
Prace techniką haftu krzyżykowego nie powstają tak szybko, jak dziergane. Piszesz o sweterku, który robiłaś 9 dni. Gdybym miała pokazać pracę wielkościowo mu równą, to jej wyszywanie zajęłoby około 9 miesięcy - kilkugodzinnej codziennej pracy.
UsuńA mi czas wolny zaraz się skończy. Znowu zacznę pracować od 7:30 do 17:00, a pozostałą resztkę czasu w ciągu dnia będę musiała przeznaczyć na wszystko - nie tylko na wyszywanie, dlatego nowych postów hafciarskich nie spodziewaj się zbyt często, niestety :(
Ja też widzę pierwszy raz coś takiego :)
OdpowiedzUsuńAż niemożliwe! Tyle osób pisze, że nigdy się spotkało z takim przedstawieniem, a dla mnie ono jest typowe :) Być może dlatego, że od dzieciństwa je widuję :)
Usuń