Niestety, zbyt wielkim czytelnictwem pochwalić się nie mogę... Lato sprzyja jednak całkiem innej aktywności :)
Jolanta Kwiatkowska "Jesienny koktail"
"Najpierw jesteśmy młodzi, w wiośnie swego życia, wtedy uczymy się, szukamy po omacku, wierząc, że kiedyś, w przyszłości czeka nas coś wspaniałego i niezwykłego. Potem, już w porze lata - ale w ciągłym czekaniu na lepsze jutro - nie zwracamy uwagi na piękne chwile mijającego, dzisiejszego dnia. Marnujemy wiosnę, narzekając, że kapryśna. W lato raz psioczymy na skwar, by innym razem złorzeczyć na deszczowe dni. A kiedy nadchodzi jesień rozmawiamy o wstrętnym listopadzie. Dopiero zimą - jeśli dożyjemy - myślimy tylko o dniu dzisiejszym. Wtedy jutro schodzi na dalszy plan. Ja ocknęłam się jesienią. Zrozumiałam, że w życiu jest zbyt wiele trosk, przykrych niespodzianek, czasami ciężkich przeżyć, które zupełnie niepotrzebnie pielęgnujemy w sobie. I choć jest też bardzo wiele powodów do radości i zadowolenia, mnóstwo momentów wypełnionych miłością, chwile sprawiające nam przyjemność - te traktujemy po macoszemu. Lekceważymy, mijamy w pośpiechu, szybko o nich zapominając. Wszystkiego w życiu mamy wiele. Zapominamy, że tylko życie mamy jedno. Chciałabym byście Wy obudziły się wcześniej. I już od dziś zaczęły dostrzegać każdą szczęśliwą chwilkę. Bo te zdarzają się codziennie." [źródło]
Ostatnie zdanie jest prawdą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście :) Szkoda, że nie wszyscy potrafią to dostrzec...
UsuńW cytacie zawarta jest cała prawda o tym, jak czasem postrzegamy własne życie. Czas na zmiany :) Nawet w maleńkiej kropli deszczu wypatrujmy czegoś pozytywnego. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZ czytaniem nie mam problemów nawet w lipcu gorzej z napisaniem coś na ten temat.
OdpowiedzUsuńU mnie latem królują wycieczki, wyszywanie i ogródek. A książki tylko 5 minut na parkingu :P
UsuńWitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńMnie tam żadne pory roku w czytaniuy nie przeszkadzają. Właśnie wczoraj skończyłem czytać książke i zacząłem drugą.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Też miałam takie okresy, w których połykałam po jednej książce dziennie... niestety, praca i inne zajęcia przeszkadzają bardzo.... a lato jest tutaj tym bardziej wyjątkowe, gdyż najwięcej czasu pochłania ogródek i hafty :)
Usuńoj Aniu ja pochlaniam ksiazki ale ostatnio cos za duze lenistwo mnie wzielo - a tej ksiazki nie czytalam a ostatnie zdanie wezme sobie do serca i to bardzo gleboko - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńWeź, bo warto :)
UsuńI znów mnie przekonałaś;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzyta się zawsze - przynajmniej u mnie. Jeśli w ciągu dnia się wyszywa, to czyta się w łóżku do bardzo późna :) Żałuję, że nie umiem korzystać z audiobooków, by te dwie pasje połączyć w jednym czasie.
OdpowiedzUsuńKiedyś też długo czytałam w łóżku, teraz jednak biorę laptopa i oglądam :) Do audiobooków także nie potrafię się przekonać - koszmarny głos i zbyt wolne jak dla mnie tempo czytania... nie potrafię się skupić ani na tekście, ani na wyszywaniu... dlatego haftom towarzyszą seriale :)
UsuńAniu też nie potrafię wyszywać i słuchać audiobooków... nie wiem, jak inni to robią...
UsuńTeż mnie to dziwi :)
Usuńja też ostatnio mniej czytam,, przynajmniej dla przyjemności, ale od jutra błogie trzy tygodnie lenistwa więc pewnie coś przeczytam.. a po te książkę muszę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Niesamowicie optymistyczna!
UsuńSame slowa prawdy. Jakze, nie umiemy cieszyc sie z tego co mamy...Wciaz narzekamy, wciaz nam czegos brakuje, nie wiadomo dokad pedzimy....
OdpowiedzUsuńNazwe zanotowalam sobie do przeczytania :) Ostatnio wrocilam do czytania i jestem z tego b zadowolona. Czytam powoli po trochu rozkoszujac sie ksiazka i tak najbardziej lubie, bo chce zyc swoim zyciem, nie zyciem opowiadan, z tego powodu nie chce je pochlaniac tomami. Ksiazka zostaje milym dodatkiem do mego wlasnego zycia codziennego :)
Pozdrawiam cieplutko
Za dużo narzekania wokół nas, a za mało cieszenia się zwykłą codziennością :)
UsuńWlasnie ja sobie zachomikowalam :) Bedzie to pierwsz ksiazka, ktora zaczne czytan w formacie komputerowym :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię do niej zachęciłam :) Ja jednak wolę czytać książki w formie tradycyjnej :)
UsuńCzytałam ja i moja mama i obie zwariowałyśmy na jej punkcie :) Dawno nie czytałam tak pozytywnie napisanej książki :)
OdpowiedzUsuń