poniedziałek, 30 listopada 2015

Co u kur?


Dawno nie pisałam o kurach... 

Mamy ich obecnie 8 - Bożenę, Szarego Kurczaka, Mamę Muminka (duża czarna), Kacpra, Karolinę, Pannę Migotkę (duża ruda), Melanię (biały pluszak) oraz koguta Eustachego :)

Duże kury obrosły ładnie piórami, ruda trochę zwariowała, bo od miesiąca "wysiaduje" - trochę nie pora, no i nie bardzo ma co, bo jajka jej zabieramy. Szary Kurczak i Bożena też ładnie obrosły piórami na zimę i zrobiły się puchate - już się o nie martwiliśmy, bo latem były całkiem gołe i latały takie różowe po podwórku :)

Ostatnio nastąpiła przeprowadzka z kurnika letniego do zimowego. Ten ostatni był odkażany po tym strasznym robactwie... ciekawa jestem, czy wszystko zostało wytępione i kury przeżyją zimę...

Na razie mają się wyjątkowo dobrze i wyglądają na bardzo szczęśliwe :) No... może oprócz rudej, która jest nieszczęśliwa, gdyż zamknięto jej letni kurnik i nie może wysiadywać :P

Zdjęcia niezbyt aktualne, gdyż ostatnio nie wychodziłam na podwórko z aparatem...















niedziela, 29 listopada 2015

O kotach...



"Żeby człowiek nie myślał, że jest doskonały
 i żeby nie miał złudzeń, że się z Bogiem zbratał,
że wszystkie mu zwierzęta będą się kłaniały
i uznają, że właśnie on jest panem świata –
żeby więc człowiek nie wpadł w samouwielbienie,
by poznał jak ułomna jest z niego istota,
Bóg dał mu przykazania, rozum i sumienie,
a gdy to nie pomogło, wtedy stworzył KOTA."

Franciszek Jan Klimek


Zapraszam na kocie inspiracje :)















Zdjęcia z sieci.

sobota, 28 listopada 2015

"Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej..."


Uwielbiam opowiadania o Wiedźminie. Tylko opowiadania, powieści są zwyczajnie nudne. Ale w tych krótkich, pojedynczych historiach, autor zawarł nie tylko fascynujące przygody, ale też wiele przemyśleń i prawd dotyczących natury człowieka. 




Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.


Istnieje tylko Zło i Wielkie Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. Bardzo Wielkie Zło, Geralt, to takie, którego nawet wyobrazić sobie nie możesz, choćbyś myślał, że nic już nie może cię zaskoczyć. I widzisz, Geralt, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".(...) Mniejsze zło istnieje, ale my nie możemy wybierać go sami. To Bardzo Wielkie Zło potrafi nas do takiego wyboru zmusić. Czy tego chcemy, czy nie.
(Renfri w rozmowie z Geraltem)


... stwierdzono wręcz niepoczytalną skłonność do okrucieństwa, agresji, gwałtownych wybuchów gniewu a także wybujały temperament.
- U każdej baby można stwierdzić coś takiego.
(rozmowa Geralta z czarodziejem Stregoborem)


Wiedźmin spotykał w życiu złodziei wyglądających jak rajcy miejscy, rajców wyglądających jak proszalne dziady, nierządnice wyglądające jak królewny, królewny wyglądające jak cielne krowy i królów wyglądających jak złodzieje.


Zło to zło. Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte (...), jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.
(Geralt w rozmowie z magiem Stregoborem)

Potrzebuję dla mojej ballady tytułu. Ładnego tytułu.
- Może "Kraniec świata"?
- Banalne (...) Hm... Niech pomyślę... "Tam, gdzie..." Cholera. "Tam, gdzie..."
- Dobranoc - powiedział diabeł.


Myśmy są porządni złodzieje, nie jacyś polityczni. Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli.
(więzień z lochu do Geralta)

piątek, 27 listopada 2015

Inspiracje na grudzień :)


Zbliża się grudzień - miesiąc radosnego oczekiwania :) Popołudnia i długie wieczory umilamy sobie rozgrzewającą herbatą i dobrą książką, ale warto też pomyśleć o świątecznych dekoracjach. 

Może kogoś zainspirują zdjęcia, które wyszperałam w przepastnych głębinach internetu?















Źródło inspiracji TUTAJ :)


czwartek, 26 listopada 2015

Wrześniowe wspomnienia :)


Tegoroczny wrzesień był piękny, ciepły i bogaty w dni pełne wrażeń :)

Niestety, nie zawsze udawało się to uwiecznić na zdjęciach, więc w jednym tygodniu musiałam się posiłkować jedynie wydrukiem z kalendarza Google ;) A wpis zrobił się trochę śmieciowy i bałaganiarski, ale... czasem może być i taki :)

Zapraszam :)