Pora na kolejną osłonę mojej róży. Tak wygląda po miesiącu wyszywania jednej nitki dziennie:
A tu porównanie, które w pełni pokazuje przyrost pracy:
Nadmienię tylko, że Mama swoją już skończyła :) Zdjęcia jeszcze nie zrobiłam, ponieważ choruję sobie "radośnie"...
Ewidentnie postęp jest widoczny :) I to zawsze cieszy najbardziej. Czekam na kolejne odsłony-na fotę maminej róży także :)
OdpowiedzUsuńWracaj Aniu do zdrowia :)
Dziękuję :)
UsuńNie jest źle :) Może ja swoją przedstawię :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę :)
UsuńNie wiem, czy można jeszcze bardziej się nią zachwycić:) Jest nieziemska:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak to Mama już swoją skończyła?? Czyżby ona robiła tylko jeden haft??
OdpowiedzUsuńOna zawsze robi tylko jeden haft :)
UsuńA widzisz... może trzeba wziąć z niej przykład ;) ja też wolę się skupić na jednym, wtedy szybciej będzie upragniony efekt końcowy :) No ale pokusa rozpoczęcie nowego jest duża, rozumiem Cię :)
UsuńPiękne kolorki, a krzyżyków ewidentni przybyło.
OdpowiedzUsuńPrzybyło, to bardzo cieszy! Zdrówka Aniu Ci życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIdziesz do przodu :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory w tym hafcie i postęp widać....
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle masz dużo pracy. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDzieje się dzieje :)... Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBędzie piękny i energetyczny obrazek! ale i pracy Przed Tobą....Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZachwycam się wzorem za każdym razem. I pofziwiam za samozaparcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsliczna ta roza, ja swoja niebawem tez zaczne i bede cie scigac ;) :)
OdpowiedzUsuńCzekam!
UsuńSto procent precyzji!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPostep jest bez dwoch zdan :-). To bedzie przepiekna praca!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpodziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudne kolory!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRóżą rozkwita pięknie !
OdpowiedzUsuńAniu spodobał Ci się wzór kotków z ostatniego CS, który pokazałam na moim blogu, chętnie Ci go prześlę, ale proszę napisz do mnie na iwonan66@wp.pl.
Ja jakoś nie mogłam znaleźć twojego adresu mailowego:(
Zdrówka życzę i pozdrawiam!
Dziękuję :) Jesteś ogromnie kochana!
Usuńpięknie i kolorowo.pokazuj te różę mamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak zrobię zdjęcie :)
UsuńObłędne kolorki !
OdpowiedzUsuńWow Aniu piekny postęp, Twoja róża pięknieje z miesiąca na miesiąc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCoraz piękniejsza jest ta róża, a ja nabieram chęci na jej wyhaftowanie - tylko kiedy???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę :))
Dziękuję :)
UsuńCos mam problem z komentarzami dzis tu u Ciebie... Piekna ta róża! Mam nadzieję, ze teraz mi juz nie zje i da sie wysłać!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Udało się! :)
UsuńAle ja Ci jeszcze zdrówka chciałam życzyć! Aniu dbaj o siebie!
UsuńAch... bo ja taka głupia jestem - pracuję, zamiast iść na zwolnienie i jeszcze dostaję zastępstwa za tych, co na zwolnienie poszli :(
UsuńPiękna ta róża... gdyby doba miała 48 godzin to pewnie bym się za nią zabrała
OdpowiedzUsuńNo i kto to mówi! :) Przecież Kasiu Ty masz turbodoładowanie w łapkach :)
UsuńWłaśnie ;)
UsuńCudna!!! Postępy super! Zdrowiej i pokazuj różę Mamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPewnie przyjemnie się wyszywa taki wzór - wspaniałe kolory.:)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie :)
UsuńJa się kochana nie znam, ale na pewno coś ładnego wyjdzie ;)) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudna jest ta róża ! Pokaż gotową Mamy!
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia !
Dziękuję :) Postaram się w weekend sfotografować :)
UsuńSporo robótki przed Tobą... ale póki co wyszywasz takie ogniste barwy, a one przecież pobudzają do życia :))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
Dziękuję :) Jakoś dam radę :)
UsuńPiękne energetyczne kolorki i duży postęp! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAch te kolorki :).
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż skończoną różę mamy :).
Aniu dużo zdrówka.
Dziękuję :)
UsuńZdrowia Aniu! Róża z każdą nitką piękniejsza :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiekny haft! a jaka organizacja pracy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWidać postępy w wyszywaniu! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPostępy widoczne! Nie zrobiłaś jeszcze zdjęcia róży wyhaftowanej przez Mamę?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zrobiłam :)
UsuńPięknie Ci idzie róża. Ja cały czas zamierzam do niej zasiąść, ale ciągle mi wyskakuje coś :/
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zacznij! Bo ciągle będzie wyskakiwało :P
UsuńŁadnie przybywa. Sposób z jedną nitką jak widać się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńSystematyczność najważniejsza.
Pozdrawiam :)
Dziękuję :)
UsuńTak sobie myślę, że różę i bambusy (do dokończenia) wezmę na ferie, w zależności od pogody i dzieci - może urośnie :)
OdpowiedzUsuńNo ja się wyłamię: ta róża mi się akurat nie podoba kolorystycznie - nazbyt nienaturalne ma kolory dla bardzo naturalistycznego przedstawienia kwiatu. Natomiast doceniam i podziwiam za "gęstość" wzoru - wymaga pracy, czasu i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńKibicuję i pozdrawiam.
P.S. wiesz że za pracowitość medalu nie dostaniesz? Co najwyżej powikłań za niewyleczone choróbska....
Dziękuję :) W sumie nie musi się nam podobać to samo - ja nie przepadam za samplerami :)
UsuńWiem... głupia jestem :(
Prawda!
Usuńno i ... prawda ;) Ale mam nadzieję że zmądrzejesz zanim coś zupełnie poważnego Cię złapie.....
Generalnie mam coś poważniejszego, dlatego w większości leżę (co prawda do lekarza poszłam, jak już nie mogłam chodzić, ale...), i muszę mieć gwarancję, że w razie czego znowu pójdę na miesięczne zwolnienie, więc z przeziębieniem wolę nie chodzić...
UsuńWow, ale kolorki !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAmbitny projekt, cudowne kolory, cóż mi pozostaje, będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń