Powoli to idzie, bardzo powoli... i w zasadzie w Aniele mam zaległości największe :( Ciągle około 20 nitek, teraz nawet chyba ponad...
Ale walczę!
Efekty widać najlepiej na zdjęciach porównujących stan aktualny z tym z poprzedniego miesiąca :)
Jak Ciebie znam to szybko nadrobisz zaległości. Trzymam kciuki bo obraz piękny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńByle do przodu!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDasz radę Aniu... kiedyś wreszcie go skończysz :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPostępy są, malutkie, ale zawsze coś. Dasz radę.)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak dużo już wyszyłaś.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZawsze do przodu ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTroszeczkę przybyło a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKażdy krzyżyk przybliża Cię do końca. Będzie piękny obraz.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWalcz, Aniu walcz:) Widać postęp, a haft piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowoli, ale zawsze do przodu :) Chyba też muszę zacząć stosować tą zasadę "jednej niteczki dziennie" przy Rubensie, bo do emerytury go nie skończę ;)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie to zmotywowało... że jak nie robię nic, to nie będzie niczego, a tak - to chociaż powoli - ale zawsze :)
Usuńnajwazniejsze ze do przodu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńAby do przodu.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz " zatrzymałam się" na chwilę przy hafcie krzyżykowym....Dotarło do mnie że to prawdziwe dzieła sztuki :) Muszę kiedyś zafundować sobie taki obraz,powiesić w ramie na scianie :) Gratuluje talentu!
OdpowiedzUsuńHaft jest przede wszystkim zajęciem ogromnie czaso- i pracochłonnym. I naprawdę bardzo niewiele osób - tych,które się nim nie zajmują - potrafi to docenić. Taki obraz to praca na kilka lat.
UsuńAniu wszystko sie pieknie wylania. A niteczkami sie nie przejmuj jednego dmia przysiadziesz i nadrobisz :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńtak, może powoli ale pięknie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI tak jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajważniejsze, że haftu przybywa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPomalutku do przodu. Powodzenia! !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMałymi kroczkami do przodu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńE tam powoli, szybciej niż u mojego elfa czy w Złotym lesie;) Ważne, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńAle jak już wrócisz do elfa i się za niego weźmiesz, to Cię nie dogonię :)
UsuńGrunt, że idzie do przodu!
OdpowiedzUsuńHaft jest bardzo wymagającą sztuką, ale najważniejsze przybywa xxxxx i zapowiada się cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję :)
UsuńAle będzie co podziwiać jak go skończysz :).
OdpowiedzUsuńA teraz trzymam kciuki za wytrwałość, bo każdy krzyżyk cieszy :).
Dziękuję :)
UsuńDaj spokój tym zaległościom. Pewnie jeszcze nie raz powstaną.
OdpowiedzUsuńDlatego, że powstaną, nie mogę dać spokoju, tylko je uzupełnić :) Aby szło do przodu!
UsuńPodziwiam Cię za sam wybór tego haftu.....wiele detali, kolorów, odcieni. Podobno "cierpliwi gotują kamienie na miękko" więc i Tobie się uda. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak dla mnie - to będzie kolejny majstersztyk :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDobrze Ci idzie! Fajnie to wygląda, jak się te białe plamy zapełniają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńobraz jest cudowny i nie mogę się doczekać aż dojdziesz do postaci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń