Dzisiaj znowu słoiczek TUSAL-owy w towarzystwie letnich zdjęć :)
Niestety, intensywne sierpniowe wyszywanie spowodowało, że zmuszona byłam do przeznaczenia na nitki kolejnego słoika! Ten już od maja był mocno upychany, więc do grudnia nie miał szans :P
A teraz już zapraszam na kawałek lata...
Niestety, intensywne sierpniowe wyszywanie spowodowało, że zmuszona byłam do przeznaczenia na nitki kolejnego słoika! Ten już od maja był mocno upychany, więc do grudnia nie miał szans :P
A teraz już zapraszam na kawałek lata...
Piękne to lato w Twoich fotkach. Niestety jesień coraz bliżej, choć też jest piękne ,bo kolorowa, ale niestety zapowiada zimę ,którą mniej lubię....miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba się cieszyć czasem, który JEST, tym aktualnym, a nie psuć go sobie zamartwianiem, co będzie za kilka miesięcy... bo wtedy tę nielubianą zimę będziesz miała cały czas - i zimą, i teraz - bo o niej myślisz!
UsuńZgadzam się w pełni z tą myślą. Pozdrawiam :)
UsuńKolorowy Twój ogród we dnie i w nocy:)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki :) A piękno i radość można znaleźć w każdej porze roku :) Zima też potrafi zachwycać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie zima zachwyca tylko wtedy, jak fotografuję ją z okna, nie muszę wyjeżdżać przez zaspy i jest napalone :P
UsuńWitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńKwieciście u Ciebie...
I romantycznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję :)
UsuńTo czerwono-czarno-granatowe super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMiło,że w trakcie poszukiwań blogów z okolicy trafiłam na Panią. Pochodzę z Bystrzycy Kłodzkiej,a obecnie mieszkam w Międzylesiu. Myślę,że będę teraz częściej Panią odwiedzać.
W naszej okolicy nie ma zbyt wiele blogerek,dlatego bardzo się cięsze:)
Pozdrawiam,Karina
Zapraszam codziennie :)
UsuńNie przepadam za minimalistyczną architekturą socrealizmu, więc również nie byłam zachwycona wszechobecną powojenną zabudową... ale miejsca takie jak rynek starego miasta czy kamieniczki przy placu z fontannami są naprawde urocze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne kwiaty i rower
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLato powoli nam ucieka, aż miło popatrzeć na Twoje zdjęcia. Pomysł z rowerem super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNaprawdę? Szkoda, jest co oglądać (i czemu robic zdjęcia). Warto się wybrać, chociaż nie każdy rejon regionu jest odpowiednio przygotowany na turystów - w sezonie niestety dobrze to widać :)
OdpowiedzUsuńTo dość daleko od nas, a my teraz - przy naszym zwierzyńcu - możemy sobie pozwolić jedynie na taki wyjazd, który cały zamknie się w 12 godzinach :)
UsuńCudne te Twoje zachody słońca...uwielbiam takie zdjęcia :) A i kwiaty wspaniałe...widać że dbacie o ogród :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie Mama - to jej domena :)
Usuńjakie ty masz Aniu piękne kwiaty a i sesja zdjęciowa cudowna - ten zachód slońca a słoiczek masz śliczny - widze go pierwszy raz - buzikai ślę Marii
OdpowiedzUsuńPracowita pszczółka z Ciebie :) Widoki prześliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe lato w Twoim ogrodzie!
OdpowiedzUsuńNiestety, już się kończy...
UsuńPięknie w Twoim ogrodzie, tak nieco tajemniczo... :) Chciałoby się zaśpiewać:
OdpowiedzUsuń"W moim ogrodzie"... http://youtu.be/Gvmvn_uwcTg
Pozdrawiam cieplutko
Ps. w końcu udało mi się bez problemów wejść na Twojego bloga
Och! Ogromnie się cieszę :) Mam nadzieję, że będziesz mnie częściej odwiedzać :)
UsuńSłoiczek super - w przyszłym roku planuję zbierać etykietki z przerobionych włóczek, żeby widzieć ile pracy już za mną. Będzie to uzupełnienie mojej kolekcji, w której zbieram jednak tylko pojedyncze egzemplarze z każdego "gatunku". Pomysł podpatrzyłam u kogoś przy okazji środowego dziergania i czytania - tak mi się spodobał, że wykorzystam go od stycznia.
OdpowiedzUsuńTeż fajnie :) A będziesz pokazywała na blogu?
UsuńPewnie tak, może w podsumowaniach miesięcznych znajdzie się miejsce dla takich fotek...
OdpowiedzUsuńTo fajnie :)
UsuńPodobają mi się twoje kwiaty. Miło tak jest w Twoim ogródku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW zasadzie Mamy :) Ale dziękuję :)
Usuń