Moje wspomnienia to zdjęcie nr 3, 5, 6, 7, 8 i jak zwykle wywołały uśmiech na mej buzi. Aniu na twoim blogu dla każdego coś miłego. Są posty które cieszą moja bucie i są takie które cieszą małe buzie. Z Łukaszkiem czekamy na Twoje zwierzaki.
hehehehhh pamietam sofixy! ciezkie jak diabli byly ,pol polski w nich chodzilo :D a czeszki?Moj tata pracowal w czechoslowacji jeszcze wtedy wiec swiezy doplyw tanisowek byl na biezaco ,eh te czasy...to se ne vrati :)
Miałam takie zabawki - myszkę w pudełku, kotka i misia. Czeszki to absolutny hit! Chodziłam też w motylkach (a nie w japonkach, do tej pory nie mogę w nich chodzić). Natomiast nigdy nie miałam relaksów. Pozdrawiam serdecznie.
Cale dzieciństwo marzyłam o takich butach - relaksy, ale mojej mamie się nie podobały,:( a takie tenisówki to przed akademiami smarowałam kredą, wtedy to miały super biały kolor :)
Ty Aniu jednak nie próżnujesz - super te twoje wspomnienia przypomnienia z każdym zdjęciem dzisiaj tu zawartym w twym poście się uśmiechałąm - pamiętam misia , bączka i tego kotka - to były czasy - wszystkiego dobrego kochana w Nowym Roku - Marii
...a wiesz, że dziś można kupić - oczywiście wyprodukowane w czasach obecnych - buty stylizowane na Relaksy, praktycznie prezentujące się identycznie, za niemałe pieniądze? Nie pamiętam, który z dostawców zaczął pierwszy zajmować się wznowieniem i tej mody sprzed lat, ale sporo 'modowych ekspertek' z pewnością nie wie, co nosi :)
O... bączek! A teraz tak trudno było znaleźć...
OdpowiedzUsuńMoje wspomnienia to zdjęcie nr 3, 5, 6, 7, 8 i jak zwykle wywołały uśmiech na mej buzi. Aniu na twoim blogu dla każdego coś miłego. Są posty które cieszą moja bucie i są takie które cieszą małe buzie. Z Łukaszkiem czekamy na Twoje zwierzaki.
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło :) Zwierzaki zawsze w poniedziałki! :)
Usuńhehehehhh pamietam sofixy! ciezkie jak diabli byly ,pol polski w nich chodzilo :D a czeszki?Moj tata pracowal w czechoslowacji jeszcze wtedy wiec swiezy doplyw tanisowek byl na biezaco ,eh te czasy...to se ne vrati :)
OdpowiedzUsuńMiałam takie zabawki - myszkę w pudełku, kotka i misia. Czeszki to absolutny hit! Chodziłam też w motylkach (a nie w japonkach, do tej pory nie mogę w nich chodzić). Natomiast nigdy nie miałam relaksów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam relaksów :) Ale w japonkach chodziłam (jak jeszcze mogłam w tego typu butach), nauczyłam się w nich nawet prowadzić samochód :)
UsuńWielkie dzięki za wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :)
UsuńCale dzieciństwo marzyłam o takich butach - relaksy, ale mojej mamie się nie podobały,:( a takie tenisówki to przed akademiami smarowałam kredą, wtedy to miały super biały kolor :)
OdpowiedzUsuńBo relaksy były zwyczajnie brzydkie :) Na szczęście Mama zawsze kupowała mi eleganckie czarne kozaki :)
UsuńWitaj Aniu.
OdpowiedzUsuńSłodkich wspomnień czar. Oczywiście, że pamiętam.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję :)
UsuńCofnęłam się pamięcią wiele lat :) Miałam kotka i misia :) a kozaki też jakieś podobne były :) Dziękuję za miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńMiłe wspomnienia... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTy Aniu jednak nie próżnujesz - super te twoje wspomnienia przypomnienia z każdym zdjęciem dzisiaj tu zawartym w twym poście się uśmiechałąm - pamiętam misia , bączka i tego kotka - to były czasy - wszystkiego dobrego kochana w Nowym Roku - Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń...a wiesz, że dziś można kupić - oczywiście wyprodukowane w czasach obecnych - buty stylizowane na Relaksy, praktycznie prezentujące się identycznie, za niemałe pieniądze? Nie pamiętam, który z dostawców zaczął pierwszy zajmować się wznowieniem i tej mody sprzed lat, ale sporo 'modowych ekspertek' z pewnością nie wie, co nosi :)
OdpowiedzUsuńCoś tam słyszałam, ale powiem szczerze, że one nigdy mi się nie podobały :)
UsuńMiałam takiego misia i bączka :)
OdpowiedzUsuńChcialabym miec teraz tego baczka Aniu; ladnie "spiewal" :))
OdpowiedzUsuńNostalgiczne wspomnienia z PRL-u; fajnie mi sie wtedy zylo :)
Pozdrawiam :)
A wiesz, że mi też fajnie :) Mniej pokus niż teraz...
UsuńMiałam czerwone relaksy,ale takimi beżowymi to i dziś bym nie pogardziła ;) Lubiłam relaksy.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń:) Miało się kiedyś takie relaksy :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko nie znosiłam tych butów, ale miło je jeszcze raz zobaczyć :)
Pozdrawiam :)
Takiego kotka miałam :) Co to były za czasy :D
OdpowiedzUsuńJa też go miałam :) Piękne czasy :)
UsuńTakie czeszki to do dzisiaj można kupić. Za to klapki z motylkami kiedyś marzenie a dziś nawet nikt nie chciałby na to spojrzeć.
OdpowiedzUsuńPriorytety zmieniają się z upływem czasu... gust też :)
Usuń