Króliczki styczniowe :)
Tak wygląda śniadanko naszych futrzaków - zimą jest to przeważnie miseczka owsa, suchy chlebek, liść kapusty pekińskiej, kawałki marchewki i czerwonego buraczka... czasami kalarepka :)
To, co kocham... haft krzyżykowy, scrapbooking, podróże, fotografia, koty, czytanie książek...
Już na sam widok króliczków robi mi się cieplej. Ich miękkie futerko pamiętam z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSama przyjemność patrzeć jak zajadają :)
OdpowiedzUsuńLubimy je podglądać przy śniadanku :)
UsuńSame witaminki:) Ja nie zapomnę co kiedys moja córcia zrobiła:) Uwielba jesc suchy chleb. Ja zostawiam sobie nieraz na koloryferze, żeby wysechł i mam na bułkę tartą. A Wiki z kaloryfera ściaga i podjada. kiedys wyjęła chcleb z klatki królika, na szczęście refleks mam dobry i w pore zabrałam:)
OdpowiedzUsuńPrzecież nic by się jej nie stało :) Ja często jem z kotem z jednego talerza, albo kończę coś, co daję mu na talerzyku na stole, a on tylko poliże i odejdzie :) Więcej oporów mam z kończeniem po człowieku :P
Usuńkróliki ładne , ładne - stop
OdpowiedzUsuńAndzia wyobraź sobie , że pan rolnik jesienią wmusił we mnie na targu takowe podłużne buraki na próbę .Po analizie zakupiłam ogrom ich na przetwórstwo bo są rewelacyjne - stop
Biała gangrena i nas zaatakowała - stop
macham zimowo - Dośka
Króliki wolą te podłużne niż okrągłe, więc je kupujemy, bo nie są dużo droższe :)
UsuńFajne króliczki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSympatyczne te Twoje króliki, a jaką ucztę mają :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKocham te stworzenia.Uwielbiam je.Buziaki i pozdrawiam.Miłego poniedziałku.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDbasz o nie bardzo dobrze! Warzywka i witaminy.... :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajny blogasek , zostawiam komcia i zapraszam na swój blogasek - Gryzmolińcia
OdpowiedzUsuńLoffciam <3
UsuńSłodziaki !!! Jeszcze nie spotkałam takiego buraka:)
OdpowiedzUsuńKupujemy je w hurtowni, są tylko trochę droższe od tych okrągłych, a króliczki lubią je o wiele bardziej :)
UsuńJak lepiej smakują króliczkom to faktycznie muszą być lepsze od tych zwykłych. Będę się rozglądać w warzywniakach. Też lubię buraczki :)
UsuńPo ich zapale do jedzenia widać, że są lepsze :) Teraz kupujemy im tylko te podłużne :)
UsuńCudniaste królisie :) A ten rudo-czarny po prostu booooski :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńurocze królikasy,eh dobrze one mają tam z Tobą,jak je takimi frykasami karmisz
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że źle nie mają z nami :)
UsuńMają u Ciebie jak w raju :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńuwielbiam jak króliczki chruuupią taki suchy chlebek... jeden z najcudowniejszych dźwięków z dzieciństa
OdpowiedzUsuńU Ciebie królisie maja jak u mamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne są :). Puszyste takie :D...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcoś dla mojej koleżanki:)) ja boje sie królików.
OdpowiedzUsuńAle czego tu się bać? Są kochane i milusie :)
UsuńTak myślałam...,że mają bardzo dobrze u Ciebie,nie tylko one... :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWow ale cudne są - królików nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńJa mam miniaturkę w domu takiego jednego Czarka
JEST słodki i strasznie wesoły skacze jak szalony
gdy na dywanik jest wypuszczony !!! Mój jada siano , przenicę
marczewki uwielbia , suchy chleb tak jak się mówi wszystkiego
po troszku ;) Wyczytalam , że jednak powinny jeść więcej suchego jak
np: siano ;) pozDrawiaM :)
Nasze dostają siano na kolację :)
UsuńWsuwanie kapusty wygląda super...
OdpowiedzUsuńA na żywo jeszcze lepiej :P
UsuńMi się podoba jak króliki jedzą mlecz (kwiatki), fajnie, to wygląda :).
OdpowiedzUsuńAle im dogadzacie :).
Och, gdy latem Marcin kosi im trawę, potrafimy siedzieć przy nich cały wieczór i przyglądać się,jak jedzą :)
Usuń