Andzia masz ty łepetynę nie od parady , a oceniłam ją tylko i wyłącznie za sprawą wspaniałych ,,obrazów" ( dla mnie nazwy Twoich cudawianek są nie do okiełznania ) z rachunków .Mam ci ja ramki oczekujące na COŚ i proszę kradnę pomysła i wypycham je
Interesuje mnie koszt muliny w różnych miastach, więc przyjrzałam się, ale przy takich ilościach to kupuj gdzieś w necie ale znajdź może dobrą pasmanterię we Wrocławiu i przy okazji tam będac, kupuj zapas.
Specjalnie kupuję mulinę podczas wyjazdu do Ząbkowic, bo jest tańsza (u nas po 3,20). We Wrocławiu nie mam czasu na szukanie pasmanterii,bo zajęta jestem innymi sprawami. Kupowanie na zapas uważam za pozbawione sensu - kupuję tylko do konkretnych projektów. Zresztą nigdy nie byłam zwolenniczką głupiego oszczędzania w stylu "pochodzę po 10 sklepach,żeby znaleźć taniej o 10 gr.", mój czas też kosztuje. Poza tym kupuję taką, bo mnie po prostu stać ;) - w końcu "kto bogatemu zabroni"? ;)
Rzeczywiście, z Kłodzka to daleko... ale my mieszkamy w Rumi - miejscowości sąsiadującej z Gdynią, więc nie mamy problemu. Za to od Was o wiele bliżej np. do gór :) PS. Życzę dużo zdrowia :D
Rzeczywiście, z Kłodzka to daleko... ale my mieszkamy w Rumi - miejscowości sąsiadującej z Gdynią, więc nie mamy problemu. Za to od Was o wiele bliżej np. do gór :) PS. Życzę dużo zdrowia :D
Piękne wspomnienia. tak mi się skojarzyło, że jak będziesz w takim tempie jak teraz publikowała 2015 (znaczy skumulowany - szybko) to w lutym będziemy oglądać lipiec ;) Żarcik! Zdrówka życzę!
No tak się raczej nie da :P Musi się najpierw coś wydarzyć, abym mogła to udokumentować :) Ale postaram się za to robić i prezentować bardziej regularnie - co miesiąc :) Dziękuję :)
Ale przyspieszyłaś :) Na 2015 też planujesz taką kronikę?
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńLepiej niż Gall Anonim. Fantastyczne :) Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się spotkać w realu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOch! Byłoby bardzo miło :)
Masz uzasadnione prawo do dumy :)) Ślicznie wyszło!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDzień dobry!!!!
OdpowiedzUsuńFajnie to wyszło.
Dziękuję :)
UsuńAndzia masz ty łepetynę nie od parady , a oceniłam ją tylko i wyłącznie za sprawą wspaniałych ,,obrazów" ( dla mnie nazwy Twoich cudawianek są nie do okiełznania ) z rachunków .Mam ci ja ramki oczekujące na COŚ i proszę kradnę pomysła i wypycham je
OdpowiedzUsuńmacham zimowo , ale nie ozięble - Dośka
Kradnij jak najbardziej :)
UsuńDziękuję Aniu za Twoje wskazówki i porady, bo dzięki Tobie też niedługo zaczne swój PL :*
OdpowiedzUsuńSUPER! Już nie mogę się doczekać efektów!
UsuńInteresuje mnie koszt muliny w różnych miastach, więc przyjrzałam się, ale przy takich ilościach to kupuj gdzieś w necie ale znajdź może dobrą pasmanterię we Wrocławiu i przy okazji tam będac, kupuj zapas.
OdpowiedzUsuńSpecjalnie kupuję mulinę podczas wyjazdu do Ząbkowic, bo jest tańsza (u nas po 3,20). We Wrocławiu nie mam czasu na szukanie pasmanterii,bo zajęta jestem innymi sprawami. Kupowanie na zapas uważam za pozbawione sensu - kupuję tylko do konkretnych projektów. Zresztą nigdy nie byłam zwolenniczką głupiego oszczędzania w stylu "pochodzę po 10 sklepach,żeby znaleźć taniej o 10 gr.", mój czas też kosztuje. Poza tym kupuję taką, bo mnie po prostu stać ;) - w końcu "kto bogatemu zabroni"? ;)
UsuńPięknie... Kawał pracy :D... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny grudzień - dojrzałam cudne kocie pierniczki :)
OdpowiedzUsuńA tak - było dużo kocich, dzięki foremkom, które dostałam na urodziny :)
UsuńRzeczywiście, z Kłodzka to daleko... ale my mieszkamy w Rumi - miejscowości sąsiadującej z Gdynią, więc nie mamy problemu. Za to od Was o wiele bliżej np. do gór :)
OdpowiedzUsuńPS. Życzę dużo zdrowia :D
Rzeczywiście, z Kłodzka to daleko... ale my mieszkamy w Rumi - miejscowości sąsiadującej z Gdynią, więc nie mamy problemu. Za to od Was o wiele bliżej np. do gór :)
OdpowiedzUsuńPS. Życzę dużo zdrowia :D
Dziękuję :)
UsuńRozumiem Twoją dumę! I podziwiam. Mam rację, że pojawiły się nowe elementy - czy to nie są lakowe pieczątki? :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie, to są zwyczajne naklejki, z KIK-a :)
wiiesz Aniu masz tych wspomnień aż mnie głowa rozbolała - wspomnienia są cudne - miałąś burzliwy tamten grudzień - fajny - buziaki ślę gorące Marii
OdpowiedzUsuńW sumie to u nas każdy miesiąc jest taki intensywny ;)
UsuńAle się u Ciebie działo :).
OdpowiedzUsuńPewnie masz dużą satysfakcje ze skończonego projektu :).
Zawsze tyle się dzieje :)
UsuńTeraz pora na dokumentowanie roku 2015 :)
Piękne wspomnienia. tak mi się skojarzyło, że jak będziesz w takim tempie jak teraz publikowała 2015 (znaczy skumulowany - szybko) to w lutym będziemy oglądać lipiec ;) Żarcik!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
No tak się raczej nie da :P Musi się najpierw coś wydarzyć, abym mogła to udokumentować :) Ale postaram się za to robić i prezentować bardziej regularnie - co miesiąc :)
UsuńDziękuję :)
Ojtam, ojtam ;) ;) ;) Ponoć jak się bardzo chce to się da ;) (zartuję)
UsuńA tak całkiem serio to jest bardzo fajny pomysł takie dokumentowanie życia.
Spodobał mi się, dlatego z chęcią go realizuję :)
UsuńCiekawy grudzień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń