Piękne wspomnienia i jakże pięknie ubrane :) Ja wciąż zbieram się do wykonania albumu wspomnieniowego z moich wyjazdów z dzieckiem...ale w technice, która by się do tego przydała jestem jak DOLAR-zielona :P Więc patrzę tu i...zazdroszczę nieco ;) Pozytywnie oczywiście :)
Ja też parę lat temu zaczynałam... potem były warsztaty we Wrocławiu (kilkanaście), dużo czytanych blogów scrapowych, wielkie wydatki (scrapbooking nie jest tani), ale i tak najważniejsze z tego wszystkiego - to chęć i mobilizacja :) Jeżeli tylko będziesz się zabierała, to nie zrobisz nigdy. Przestań myśleć - rób! Początki są trudne i pierwszy nie będzie idealny, ale z czasem dojdziesz do wprawy.
Kurcze jaki fajny projekt -podoba mi sie ale nie jestem zbyt systematyczna i dlatego nie zaczynam ,potem lezy niedokonczone i drazni a taki projekt to nie haft ,ktory wlozysz do szuflady bo nieuzupelnione dni uciekaja ;> Zazdroszcze systematycznosci ! :D
Systematyczna jestem, ale czasu często brak :) Dlatego projekt leżał od kwietnia... kończyłam go podczas zwolnienia w listopadzie (kwiecień-wrzesień) oraz po Świętach (październik-grudzień). Ale MUSIAŁAM zamknąć rok. No i teraz sobie obiecuję, że już będę bardziej systematyczna :)
Piękne wspomnienia i jakże pięknie ubrane :) Ja wciąż zbieram się do wykonania albumu wspomnieniowego z moich wyjazdów z dzieckiem...ale w technice, która by się do tego przydała jestem jak DOLAR-zielona :P Więc patrzę tu i...zazdroszczę nieco ;) Pozytywnie oczywiście :)
OdpowiedzUsuńJa też parę lat temu zaczynałam... potem były warsztaty we Wrocławiu (kilkanaście), dużo czytanych blogów scrapowych, wielkie wydatki (scrapbooking nie jest tani), ale i tak najważniejsze z tego wszystkiego - to chęć i mobilizacja :) Jeżeli tylko będziesz się zabierała, to nie zrobisz nigdy. Przestań myśleć - rób! Początki są trudne i pierwszy nie będzie idealny, ale z czasem dojdziesz do wprawy.
UsuńNajgorzej jest zacząć...
UsuńZgadzam się :)
UsuńBardzo fajne masz scrapkowe pamiątki z wakacji. U mnie jedynym pamiętnikiem jest blog.
OdpowiedzUsuńNie z wakacji, ale z każdego dnia całego roku :)
UsuńWspaniale są takie wspomnienia.
OdpowiedzUsuńAniu, podziwiam Twoją konsekwencję i systematyczność:)
No, z systematycznością jest gorzej ;)
Usuń:))
OdpowiedzUsuńKurcze jaki fajny projekt -podoba mi sie ale nie jestem zbyt systematyczna i dlatego nie zaczynam ,potem lezy niedokonczone i drazni a taki projekt to nie haft ,ktory wlozysz do szuflady bo nieuzupelnione dni uciekaja ;> Zazdroszcze systematycznosci ! :D
OdpowiedzUsuńSystematyczna jestem, ale czasu często brak :) Dlatego projekt leżał od kwietnia... kończyłam go podczas zwolnienia w listopadzie (kwiecień-wrzesień) oraz po Świętach (październik-grudzień). Ale MUSIAŁAM zamknąć rok. No i teraz sobie obiecuję, że już będę bardziej systematyczna :)
UsuńWidzę że będziesz miała bardzo fajne pamiątki
OdpowiedzUsuńpozdrowienia przesyłam:))
Dziękuję :)
UsuńAleż owszem czemu nie, zimie też należy się trochę lata.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie zima w zimie :)
UsuńŚwietnie zebrane wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie, ja też kiedyś prowadziłam taki pamiętnik, gdzie pisałam i wklejałam też różne rzeczy... miło do tego wrócić i powspominać...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wspomnienia :)
Usuń