poniedziałek, 5 stycznia 2015

Co u króliczków?


Nasze trusiaki mają się doskonale :)

Dziś prezentuję trochę wspomnieniowych zdjęć - jeszcze z lata :)











31 komentarzy:

  1. Jakie ślicznotki i do tego spora gromadka :) Szkoda, że nie ma już zielonej trawki :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ale za to jedzą kapustę, marchewkę i buraczki :)

      Usuń
  2. Fajne kłapouchy-zdjęcie nr 4-bombowa grzywka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jeden to ładniejszy. Ale ile to pewnie pracy przy takiej gromadce.
    Aniu, mam do Ciebie prośbę. Kiedyś pisałaś mi, gdzie kupowałaś taką kanwę w kropeczki. Gapa gdzieś schowałam sobie" żeby nie zgubić" te namiary. Czy mogłabym Cię prosić jeszcze raz. Już teraz nie zarzucę. Pozdrawiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmienie dwa razy dziennie :) No i trochę wydatków :) Plus wyjazdy po owies i hurtowe ilości marchwi i buraków :P Ale to sama przyjemność :)

      Kanwę kupowałam w tym sklepie: http://nadodatek.pl/ ale widzę, że tej w kropeczki już nie mają...

      Usuń
    2. Dziękuję. Rozmawiałam akurat parę dni temu na temat tej kanwy z koleżanką.

      Usuń
  4. Wierny fan królików Łukaszek obejrzał wszystkie i na wszystkie krzyczał zachwycony "o kjuik"

    OdpowiedzUsuń
  5. ...może i nie fotografowane aktualnie, ale słodziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. wesoła gromadka :) pamiętam takie króliczki z dzieciństwa, mój wujek miał ich kilka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mieliśmy za czasów mojego dzieciństwa :)

      Usuń
  7. W odpowiedzi na Twój komentarz:
    Ja też! Kojarzy mi się z nieustannie fascynującą mnie starożytną Persją. Uwielbiam biżuterię i kolorystykę makijażu z połączenia starego złota i odcieni turkusu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie nawet taki klimatyczny haft wyszukałam, właśnie w takich kolorach... ale musi poczekać na swoją kolej :)

      Usuń
  8. podgladając Twą gromadkę od razu weselej na duszy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodziutkie są, a jakie noszą puszyste futerka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie musi się je obserwować :) Kochane futrzaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz to się trzeba było postarac o bardziej świąteczny klimat, króliczki w mikołajowych czapkach, któliczki obgryzają renifera...takie tam opowieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, zimowe wizyty u królików są obecnie bardzo utrudnione - trudno mi się chodzi w ogóle, a po śniegu - w szczególności :(

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)