piątek, 9 stycznia 2015

Koncertowo... z okazji :)


Tak się jakoś składa, że w grudniu mamy zwykle okazję uczestniczyć w jakimś koncercie... W  roku 2013 słuchaliśmy piosenek Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza, a 13 grudnia 2014 - piosenek Jacka Kaczmarskiego w wykonaniu Grzegorza Krumpolca.



O mojej fascynacji Jackiem Kaczmarskim pisać chyba nie muszę... trwa od czasów LO. To jego piosenki nauczyły mnie historii - nie tylko tej najnowszej, to one ugruntowały specyficzny stosunek do religii... podczas koncertu padły zresztą znaczące słowa o tym, że Jacek - deklarujący się całe życie jako osoba niewierząca - pisał o Bogu więcej i lepiej, niż niejeden wierzący... 

Jacka miałam okazję słuchać podczas jedynego chyba koncertu w Kłodzku, w KOK-u, w roku chyba 1992... na fortepianie akompaniował mu wtedy Piotr Rubik ;)

A i Grzegorza Krumpolca słuchałam w tamtym czasie w podobnym repertuarze - na koncercie zorganizowanym w LO przez naszego kolegę Maćka Awiżenia (obecnie starostę powiatu kłodzkiego).

Wracając do koncertu... były piosenki Jacka. Dużo. W dwóch częściach - pierwszej oficjalnej i drugiej - mniej... Był tort, grzane wino... ale nie dla mnie :P Tortu mi nie wolno - chociaż był wspaniały - bo słodkie źle wpływa na ranę... Wina także nie wolno - gdy się kieruje :) Była także wystawa związana z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego...

Spędziliśmy wspaniałe cztery godziny - z niesamowitymi wrażeniami dla ducha... i trochę gorszymi dla moich nóg :P Ale czasem można... tym bardziej - z takiej okazji :)

Zapraszam na relację fotograficzną :)


























22 komentarze:

  1. Fajnie, że masz możliwość uczestniczyć w takich wydarzeniach. Z pewnością było interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie! Tym bardziej, że kocham twórczość Jacka Kaczmarskiego :)

      Usuń
  2. Ileż zdjęć :) To będą kolejne piękne wspomnienia :) Już nie pamiętam kiedy byłam na jakimś koncercie...ostatni raz to chyba w 2000 roku w Zakopanem...ale to nie był koncert tylko raczej cykliczny występ pary muzyków w Willi Atma...nawet mam ich autografy :P A grali pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się czasami chodzić, gdy jest coś wyjątkowego, ale nie jest to moja ulubiona forma rozrywki. Tym razem jednak byłam dla piosenek Kaczmarskiego :)

      Usuń
  3. Mój mąż jest wielkim fanem Kaczmarskiego. Dzięki temu bliżej poznałam tę muzykę. I zakochałam się w tekstach. Uwielbiam te inspirowane obrazami... a... no i mam na półce biografię Kaczmarskiego. Zbieram się, żeby przeczytać. A na taki koncert chętnie bym poszła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam sobie całą antologię twórczości w ubiegłym roku - też się zbieram do przeczytania :)

      Usuń
  4. Ostatni moj koncert to Bolkow http://castleparty.com/ -jakies kilka laaaadnych pare lat temu ,eh jak ten czas ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jacek Kaczmarski był odważnym człowiekiem. Wspomnienia pozostaną.

    OdpowiedzUsuń
  6. W zasadzie znam tylko 2 czy 3 piosenki Kaczmarskiego. Po wpisie widac że bylaś w swoim żywiole :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam i powiem Ci jeszcze, że znam na pamięć tyle piosenek Kaczmarskiego, że wystarczyło ich na zaśpiewanie w czasie podróży samochodem z Wrocławia do Kłodzka w nocy - gdy starałam się nie usnąć :) Podróż trwała godzinę i 40 minut :) :) :)

      Usuń
  7. Jakiś czas temu namiętnie słuchałam Kaczmarskiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja słucham w zasadzie tylko jego :) I to już od 25 lat...

      Usuń
  8. Też uwielbiam Kaczmarskiego, ciągle odkrywam coś nowego w jego tekstach i muzyce. A na koncerty staram się chodzić jeśli mam okazję. najbliższy w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie jest tak od czasu do czasu się ukulturalnić :).

    Takie kameralne koncerty na żywo są bardzo urokliwe :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu mogę Cię prosić o schemat na tęczową róże :).
    a.m.math@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  11. musiało być fajnie

    OdpowiedzUsuń
  12. A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat.... - uwielbiam tę piosenkę'
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)