W pierwszym dniu maja rozpoczęło się oficjalne hafowanie SAL-u "Ink Circles Rosetta", zorganizowanego przez Agnieszkę :)
A ja? Niby stawianie krzyżyków zaczęłam wcześniej niż inni, ale... i tak jestem za nimi daleko "w lesie" :(
Mam jednak nadzieję, że wytrwam do końca, bo wzór jest wyjątkowo piękny :)
wiem, mówiłam już, ale piękne są te szarości. jak skończysz - będzie cudnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ale ja i tak nadal zastanawiam się nad kolorem wewnętrznych rozetek :P Bo szara całość chyba będzie zbyt monotonna?
UsuńŻałuję, że nie zapisałam się na SAL bo te zawijasy są śliczne.
OdpowiedzUsuńCiekawie będzie to wyglądało wyszywane cieniowaną muliną. Środkowe rozety może zrobisz w żywych kolorach np zieleń?
Może Agnieszka jeszcze Cię zapisze? :) Tak się właśnie zastanawiam nad tym kolorem, ale myslałąm raczej o bordowym lub granacie... i ciągle się waham :)
UsuńStawiam na bordo - ładniej będzie kontrastować. ;)
UsuńChyba nie da rady się dopisać bo w poście informującym o SALu widziałam dopisek, że po 30 kwietnia nie można się zapisać.
UsuńBędę podziwiać Wasze hafty.
Spytałam organizatorkę w grupie na FB - zobaczymy, co odpowie :)
UsuńTeż jestem zdecydowana na bordo... ale granat kusi :P
UsuńDziękuję :)
UsuńTo może dwa hafty ;) A tak na serio (bo przy 30 UFOkach nie będę Cię kusić ;) ) moze jakoś naprzemiennie? Wtedy wykorzystasz oba kolory.
O matko! Ja się boję, że jednego nie skończę! A tu dwa! Hmmmm muszę pomyśleć :)
UsuńDlatego stawiam na dwa kolory środkowych motywów ;)
UsuńJa Cię do złego czyli zaczynania nowego haftu nie będę namawiać. :)
A ja mam dla Ciebie odpowiedź! Możesz się w drodze wyjątku zapisać na ten SAL :) Zapraszam tutaj: https://www.facebook.com/groups/salrosetta/
UsuńDziękuję :)
UsuńWitam serdecznie i zapraszam do siebie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękuję, ale nie lubię wyróżnień - są dla mnie formą łańcuszków :) Największym wyróżnieniem są dla mnie komentarze :)
UsuńRozumiem i przepraszam :)
UsuńMiło Cię widzieć na bloggerze.
Pozdrawiam.
Ależ nie masz za co przepraszać :) Serdecznie dziękuję za odwiedziny :)
UsuńPięknie, jak zawsze :) A na zrobienie obrazka jest sporo czasu, więc dasz radę :p
OdpowiedzUsuńNo chyba, że coś mi przeszkodzi... rozpoczęcie kolejnych 50 prac :P
UsuńAniu, czy to cieniowana mulina?
OdpowiedzUsuńMoże do tych szarości pasowałaby jakaś czerwień?
Ta szara jest cieniowana :) Myślę o bordowym lub granacie :)
UsuńPiękny początek.Ciekawa jestem na jaki kolor ostatecznie się zdecydujesz?Też miałam ten problem,stąd między innymi moje indywidualne podejście do tematu :)
OdpowiedzUsuńCały czas się waham pomiędzy bordowym a granatem... ale mam jeszcze sporo czasu na zastanawianie się, bo najpierw zrobię ramkę :)
UsuńI tak świetnie ci idzie :-) ja swój zaczynałam trzy razy... a i tak nie wiem czy czwartej wersji nie zacznę ;-)
OdpowiedzUsuńNo to podziwiam! Ale w sumie - można przecież wyszyć dowolną ilość razy - w różnych kolorach :P
UsuńO nie Aniu, aż tak zwariowana nie jestem. Trzy wersje zaczęłam, ale dwie sprułam, bo kolory mi nie pasowały... Ale kto wie... może dwie wersje wyhaftuję ;-)
UsuńW sumie to Cię rozumiem... szkoda wyszywać tyle razy to samo, skoro czeka jeszcze tyle innych, różnorodnych wzorów :)
UsuńAniu- przypilnuje Cię, abys skonczyla!:-) ja wreszcie sie zawzielam i wszystkie UFO-ki wykanczam, najgorszy przede mna,niestety:-(
OdpowiedzUsuńTo mnie będziesz długo pilnowała Basiu :P UFO-ków mam około 30 - same duże hafty, w tym dwa HAED-y - na kilka lat pracy jeden :) :) :)
UsuńAniu dasz radę a jak tylko Ci przyjdzie położyć rozetki do pudełka to już i ja i myślę że Agnieszka kopniaki motywacyjne poślemy :P
OdpowiedzUsuńJa w Was wierzę! A szczególnie w motywacyjne kopniaki :P Ale prz tych moich UFO-kach to Was nogi od nich rozbolą :P
UsuńAniu dasz radę :) co do ufoków to sama powinnam się za moje zabrać - róże w koszu leżą od ferii, a ja zaczynam kolejne hafty...
OdpowiedzUsuńZnaczy - robisz dokładnie to samo, co ja! Ale co mamy poradzić, skoro te nowe hafty takie śliczne??????
UsuńCoraz piękniejsza ta Twoja rozetka Aniu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i przesyłam moc buziaków :)
UsuńPiękne te szarości i wzór. Haft krzyżykowy wymaga cierpliwości, ale efekty są tego warte :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Faktycznie - ten haft jest bardzo prosty (w zasadzie powtarza się tylko jeden ruch), ale ogromnie czasochłonny :)
UsuńAniu, kolejny SAL?? Ale szarości piękne... ja bym do tego dała taki ciemny fiolet... albo czerwony, albo turkus...
OdpowiedzUsuńAle przecież ja się na niego zapisałam już w marcu :P Turkus mówisz? Lubię :D
UsuńNie martw się, Aniu, ja mam wyhaftowane dużo mniej, ale w końcu to nie wyścigi. Piękny kolor muliny wybrałaś.
OdpowiedzUsuńW sumie tak bardzo się nie martwię :) Jestem już przyzwyczajona do swoich UFO-ków :P
Usuńprzeciez dasz rade ,i kolory bardzo ladne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że wytrwam :)
Usuńooooo... teraz wiem skąd zaległość, bo wiem kiedy zaczęłaś
OdpowiedzUsuń:)
Usuń