poniedziałek, 26 maja 2014

Co u kotów?


Scrapka marcowa - w towarzystwie ślimaka na różanej rabatce :)



Nowe meble muszą być zaakceptowane przez specjalną komisję :P








Można ewentualnie pomóc w rozbieraniu starego fotela...




Ale i tak odpoczynek jest na pierwszym miejscu!




Meble przeszły pozytywną akceptację komisji - są idealne dla kociego wypoczynku :)





23 komentarze:

  1. Powtarzam się, ale śliczne masz te koty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. widze, ze u was taka sama komisja jak u mnie wystepuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie komisje to chyba u wszystkich kociarzy :)

      Usuń
  3. Akceptacja takiej zacnej komisji, to konieczność :)
    Cudne kociaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Praktycznie wszystko, co przybywa do domu, podlega takiej akceptacji :P

      Usuń
  4. Komisja od zadań specjalnych :) a co jeśli będą niewygodne i państwo ucierpią - lepiej my dokładnie sprawdzimy :) a tak serio to zazdroszczę Ci tych kotów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz - to także spore wydatki (5 kotów = ok. 500 zł miesięcznie na samo tylko jedzenie), sprzątanie kuwet, smutek po stracie...- to tak odnośnie tej zazdrości ;) Co nie zmienia faktu, że samo przebywanie z nimi rekompensuje nam wszelkie niedogodności :)

      Usuń
    2. O, a jak zachorują i trzeba wydać na leczenie...

      Usuń
    3. I jeszcze sterylizować...

      Usuń
  5. Ciekawe kto sikał na tą wiklinę, że kotki takie zainteresowane ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście została umyta przed wstawieniem do pokoju :P

      Usuń
  6. Ależ wspaniali eksperci :) Tylko pozazdrościć.To prawda,że utrzymanie zwierzaków kosztuje-ale samo ich bycie gdzieś obok rekompensuje wszystko.Zwierzęta bywają bardziej "ludzkie" niż sami ludzie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że rekompensuje :) Dlatego mamy tak bogaty zwierzyniec :)

      Usuń
  7. Śliczne koty, a zwłaszcza ten czarny.
    Mebelki też fajne. Lubię wiklinę. Życzę miłego odpoczywania na tak pięknym komplecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny to nasza Martynka - koteczka po przykrych przejściach.
      Do wypoczynku wykorzystujemy chwile, gdy koty zejdą z foteli :P

      Usuń
  8. Też jestem zdania, że Martynisko (kiedyś Martynka) jest najładniejsza!
    Pozdrowienia dla kotki od mojego (też czarnego i ciekawskiego) Mruczka.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne kociaki...ach tęskni mi się za naszą kocicą...może jakiś kotowaty zdoła ją zastąpić kiedyś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wychodzę z założenia, że na świecie tyle jest kociego nieszczęścia, tyle kotów pragnie mieć własne domki, że nie czekam - biorę od razu kolejnego. Bo czekać nie ma na co, gdy jakiemuś kotkowi można ofiarować kochający dom!

      Usuń
  10. U Ciebie zawsze coś się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, aby coś się działo :) A jak się nie dzieje, to wsiadamy w samochód i jedziemy po kolejną kurę - i znowu się dzieje :P

      Usuń
  11. Komisja akceptująca mebele jest na medal!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)