W minioną sobotę (18 kwietnia) wybrałam się do Wrocławia na wystawę haftu, promującą nowy katalog firmy DMC.
Kilka lat temu takie wystawy odbywały się w hali sportowej ORBITA, obecna miała miejsce w centrum handlowym ARKADY.
Wystawa mała, ale bardzo udana - hafty wykonane pięknie i wspaniale oprawione.
Więcej zdjęć TUTAJ :)
A przy okazji zrobiłam wspaniałe zakupy :)
Dzięki za minirelację. Podobają mi się te hafty z ptaszkami, tylko ktoś się nie przyłożył do oprawy - tkanina nie naciągnięta na tych tamborkach. Tak samo w obrazku z dziewczynką i karmnikiem - szkoda, bo byłoby ładnie.
OdpowiedzUsuńMasz już plany co do tego lnu? Ładne kolorki wybrałaś :)
W porównaniu do oprawy haftów na wystawie w naszym mieście,te są wręcz idealne. Miałam porównanie, więc nie narzekam ;)
UsuńJeszcze nie wiem, co na nim wyszyję.
Niestety, ale nie są idealne. Porównujmy do lepszych.
UsuńNaprawdę nie rozumiem, jak można zrobić wystawę, firmować ją znakiem DMC i nie zadbać o to, co najistotniejsze.
Ciekawe jak wygląda prawdziwa zagraniczna wystawa DMC?
Ale u nas organizatorem było m.in. MUZEUM! Instytucja która chyba z założenia powinna dbać o odpowiednią prezentację czegoś, co wystawia! Do kogo w takim razie porównywać, skoro ani firma hafciarska, ani instytucja kultury nie potrafią tego robić?
UsuńPiękne te hafty. Dobrze, że a) mam kolejkę, b) mam niechcieja, bo bym się za wszystko zaraz zabrała ;) Podobają mi się niektóre bardzo bardzo.
OdpowiedzUsuńZakup kurowy pierwsza klasa :D
Dziękuję :) Też mam kolejkę, ale i tak zabrałam się za nowy :P I chce mi się bardzo, ale z czasem krucho...
UsuńZazdroszczę! u mnie najbliżej jest w Gdańsku, ale nie mam możliwości żeby jechać...może w końcu kiedyś się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńMusiałam jechać prawie 100 km, ale to i tak jest najbliżej. Przez kilka lat Wrocław był w ogóle pomijany przy organizacji tych wystaw :(
UsuńDzięki za opis wystawy, tym chętniej jutro się wybiorę do Gdańska.:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo poznam Twoją relację :)
UsuńSuper. Ja właśnie jutro rano wyrusza w prawie 300 kilometrową podróż na tę wystawę, ponieważ niestety w tym roku nie ma w Warszawie. Już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńMiłych wrażeń i cudownych zakupów życzę :)
UsuńCiesze się, że mogłam zobaczyc kawałek wystawy, ale co mnie śmieszy najbardziej gdziekolwiek jestem? kolejna Panna zajeta nie klientami tylko swoim telefonem- to juz ostatnio robi sie bardzo drażniace....wrrrr
OdpowiedzUsuńOprawa prac masakryczna, a same wzorki sa ok!
Już to pisałam - w porównaniu na naszej wystawy, organizowanej m.in. przez MUZEUM (!!!), ta oprawa jest wręcz idealna!
UsuńA całą wystawę możesz zobaczyć w podlinkowanym albumie - była bardzo mała, sfotografowałam wszystkie zaprezentowane prace.
Fajne te wzorki , szczególnie te ptaki na tamborkach. Na książeczkę z małymi motywami chyba też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńMotywy w niej są przepiękne - nie żałuję żadnej wydanej złotówki :)
Usuńpiękna wystawa - załuję że nie mogłąm tam być - dziękuję ci że znów Aniu mogłąm poczytac o wiatrakach - buzikai ślę Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję za fotorelację :-) Najbardziej podobają mi się ptaszki oprawione w tamborki oraz dwa portrety kobiece... i jeszcze parę innych bym znalazła :-)
OdpowiedzUsuńZakupy super, czekam gdy pokażesz jakieś prace z tych zakupionych książek, o kurach nawet nie wspominam :-)
Jeden hafcik już w trakcie :)
UsuńWystawa choć niewielka, to bardzo udana. Hafty pięknie oprawione. Takie zakupy zawsze cieszą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzekalam az ktos wrzuci zdjecia, jestes chyba pierwsza. Dzieki za relacje!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze jak co roku, mozliwosci bycia na takiej imprezie!
Co do oprawy, to te w tamborki beznadziejnie im wyszly, nic nie ponaciagane:( A szkoda, bo jak patrze na wlasna sciane to mozna ladnie naciagnac:P
Tak Aniu, dziękuję za Twój kurs oprawy. Wysoko podniosłaś poprzeczkę. 'Oprawcy' nie czytali Twoich instrukcji ;)
UsuńNiestety, też nie mogę w niej uczestniczyć co roku. Najbliżej mam Wrocław (prawie 100 km), ale on był przez kilka lat pomijany przy organizacji tych wystaw.
UsuńWystawa mała, ale dla mnie to głównie możliwość zrobienia fajnych zakupów (przez internet nie można sobie niestety pomacać).
To ciekawa jestem, co byś zrobiła, gdybyś miała okazję być na tej naszej wystawie i zobaczyć, co tam zaprezentowano... Tutaj faktycznie przy kilku pracach mogliby się lepiej postarać, ale ogólnie było bardzo estetycznie - no i przede wszystkim tematyka haftów ciekawa (bez tych wiejskich, siermiężnych "matekbosek" i innych w tym stylu...).
Zazdroszczę udziału i dziękuję za relację foto :) super zakupy zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie jest pójść na taką wystawę, naładować się pozytywnie:-)Apropo widzę tam różę czerwoną, chyba by Aniu pasowała do Twojej tęczowej:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Niestety, róża jest różowa - czerwona byłaby ładniejsza :)
UsuńDziękuję za relacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa również dziękuję za relację, akurat impreza rodzinna się trafiła i nie było mnie we Wrocławiu :(.
OdpowiedzUsuńJedyny plus, że zaoszczędziłam trochę pieniędzy ;)
Oj, tak zaoszczędziłaś! Ja w tym dniu straciłam mnóstwo - oprócz zakupów wystawowych była jeszcze Magnolia, Bielany i Sky Tower :)
UsuńBardzo fajne zakupy zrobilas. Ciekawe co z tych ksiazeczek wykozystasz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W jednej z nich jest hafcik, o którym marzyłam - już zaczęłam go wyszywać :)
Usuńno niestety....zdrowie i kondycja mi padly wtedy.... ;-( mialam jechac do stolicy, tez nie pojechalam i siedzialam w domu ;-( lupy swietne!
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńfajne zakupy,a wystawa widać ,że profesjonalna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńoj ja juz sie nie moge doczekac niedzieli :) :)
OdpowiedzUsuńja tez zdam relacje ;)
Czekam na Twoje wrażenia :)
UsuńZazdroszczę doznań. I zakupów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWrocław! Piękne miasto :) Starówkę mają (według mnie) ładniejszą, niż warszawska. No, ale co się komu podoba.
OdpowiedzUsuńO wiele ładniejszą niż warszawska! Wrocław to chyba najpiękniejsze miasto w Polsce :)
UsuńFajnie, że tak dokładnie wszystko sfotografowałaś :). Zdaje się jednak, że zbytniego zainteresowania nie było?, bo ludzi na zdjęciach nie widać. Byłam w Warszawie w zeszłym roku i widzę, ze charakter pozostał ten sam.
OdpowiedzUsuńByłam dość wcześnie - jeszcze przed 10 rano i cała galeria była dość pusta :)
UsuńOj, wygląda na to, że było fajnie, hafty piękne, zazdroszczę, też bym pooglądała i zakupy zrobiła...
OdpowiedzUsuńJa głównie na zakupy przyjechałam, ale hafty też piękne :)
UsuńChciałabym choć raz znaleźć się na takiej wystawie. Było co podziwiać, serwetka jest przepiękna. A zakupy, no cóż, można tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będziesz miała okazję :)
UsuńDziękuję za fotorelację! Zakupy bardzo udane. Ciekawy ten len. Muszę zamówić sobie taki do sklepu:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń