Wspominałam na blogu już wiele razy, że kocham swoje miasto :) Bo i jest za co!
Kłodzko jest piękne - mogłam to utrwalić na zdjęciach podczas poszukiwań kolejnego kesza, zlokalizowanego w obrębie murów miejskich.
"Zachowane fragmenty wzniesione z nieregularnych kamieni, uzupełnionych niekiedy cegłą, biegną od wchodu i południowego wschodu, wzdłuż kanału Młynówki, oraz od północnego zachodu, na tyłach ulic Czeskiej i Zycha. Otaczając miasto stykały się po jego północnej stronie z umocnieniami wzgórza zamkowego, później twierdzy. Podwójny pas murów wzmocniony był basztami łupinowymi na planie prostokąta i półkola, i zespolony bramą z Mostem św. Jana, przerzuconym nad Młynówką. W drugiej połowie XV wieku baszty i bramy otrzymały zwieńczenia z ostrosłupowych hełmów. Poza górną bramą mostową oraz bramą w dole mostu (na wyspie Piasek) były jeszcze trzy inne: Czeska, Zielona i Ząbkowicka (poprzedzona tzw. bramą wewnętrzną) oraz furty: Wodna i Łazienna." [źródło]
Podziwiajcie Kłodzko razem ze mną :)
Bardzo przyjemna wycieczka - dla mnie :) Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne jest to Twoje miasto :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodziwiam Aniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle ładnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIdealna sceneria na sesje fotograficzne - takie letnie, wieczorne, gdy palą się lampy, a w powietrzu czuć dziwny, eteryczny klimat :)
OdpowiedzUsuńEch, taką porą to jednak nie jest zbyt bezpieczne i przyjemne miejsce... cieszę się jednak, że udało mi się wywołać takie skojarzenia :)
UsuńŚliczne miejsce, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMusi się tam fajnie spacerować :).
OdpowiedzUsuńRzadko tam bywam, bo to daleko od mojego domu :)
UsuńPiękne miasto, potwierdzam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aniu!
Dziękuję :)
Usuń