... a właściwie A... L... M... - bo właśnie takie inicjały wyszyłam w kwietniowej edycji wyzwania Hanulka :)
Pochodzą one oczywiście od naszych imion - Anna, Ludmiła i Marcin :) i w efekcie znalazły się na wielkanocnych zawieszkach :)
Muszę się przyznać, że miałam całkowicie inną koncepcję, ale nie zrealizowałam jej z braku czasu... za to te literki powstały w ciągu 4 odcinków mojego ulubionego serialu "Przystanek Alaska" :)
No to jeszcze trochę zdjęć...
Śliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI wyszła piękna świąteczna dekoracja :) Wielkie brawa za pomysł i jego realizację :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych i spokojnych świat w rodzinnej atmosferze
Pozdrawiam Alina
Dziękuję :)
UsuńCzyli był mini hafciarsko-Alaskowy maraton :D Ja zawsze włączam sobie "Przystanek", kiedy prasuję ;) Zawieszki wyszły śliczne :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie prasuję i oglądanie serialu to dla mnie wyłącznie przyjemność :)
UsuńDziękuję :)
Nie wiem, jaką miałaś koncepcję, ale efekt jest piękny po prostu.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale jestem serialową ignorantką, zwłaszcza jeśli są to seriale z czasów moich studiów.
Pozdrawiam, dobrego!
Dziękuję :)
UsuńA ja właśnie tamte stare pamiętam najbardziej i oglądam bez końca...
Śliczne kurki :D... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńte kurki to tak całkiem w Twoim stylu,super
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo oryginalne ozdoby wielkanocne ! Świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo fajny pomysl :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne zawieszki:) A ja dopiero teraz się zorientowałam, że Twoja mama uczyła mnie w podstawówce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję :)
UsuńAch! To niesamowite! Przypomnij w takim razie swoje panieńskie nazwisko - przekażę Mamie :)
Moje panieńskie to Sibielec:) Pozdrów proszę Mamę:) Byłam ostatnim rocznikiem 8-klasowej podstawówki:)
UsuńMama pozdrawia Cię bardzo serdecznie - pamięta i bardzo miło wspomina. Mówi, że przyjaźniłaś się z takim Wojtkiem i koniecznie muszę jej pokazać Twoje aktualne zdjęcie - będę jej musiała podesłać adres Twojego bloga :) Ależ ten świat jest mały!
UsuńOj tak świat jest bardzo mały:) Wojtka nie kojarzę, ale może pomyliła mnie z inną Justyną z klasy o rok wyżej, bo ona faktycznie się przyjaźniła z chłopakiem o takim imieniu, a w dodatku i ja i ona mieszkałyśmy na Zamiejskiej :)
UsuńOch! Być może... ale i tak bardzo serdecznie Cię pozdrawia :) Muszę jej pokazać twoje zdjęcie i wtedy nie będzie pomyłek :)
Usuń:) proste i śliczne :) super
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBo w prostocie jest metoda i cały urok.)
OdpowiedzUsuńTak lubię :)
UsuńPrzesympatyczne spersonalizowane kurki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajny pomysł:)kurki zawieszki słodkie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładne zawieszki, a w prostocie cały ich urok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Dziękuję :)
Usuń