niedziela, 5 kwietnia 2015

A... B... C...








... a właściwie A... L... M... - bo właśnie takie inicjały wyszyłam w kwietniowej edycji wyzwania Hanulka :)



Pochodzą one oczywiście od naszych imion - Anna, Ludmiła i Marcin :) i w efekcie znalazły się na wielkanocnych zawieszkach :)







Muszę się przyznać, że miałam całkowicie inną koncepcję, ale nie zrealizowałam jej z braku czasu... za to te literki powstały w ciągu 4 odcinków mojego ulubionego serialu "Przystanek Alaska" :)

No to jeszcze trochę zdjęć...







38 komentarzy:

  1. I wyszła piękna świąteczna dekoracja :) Wielkie brawa za pomysł i jego realizację :)
    Życzę zdrowych i spokojnych świat w rodzinnej atmosferze
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli był mini hafciarsko-Alaskowy maraton :D Ja zawsze włączam sobie "Przystanek", kiedy prasuję ;) Zawieszki wyszły śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie prasuję i oglądanie serialu to dla mnie wyłącznie przyjemność :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  3. Nie wiem, jaką miałaś koncepcję, ale efekt jest piękny po prostu.

    Wstyd się przyznać, ale jestem serialową ignorantką, zwłaszcza jeśli są to seriale z czasów moich studiów.

    Pozdrawiam, dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      A ja właśnie tamte stare pamiętam najbardziej i oglądam bez końca...

      Usuń
  4. te kurki to tak całkiem w Twoim stylu,super

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo oryginalne ozdoby wielkanocne ! Świetny pomysł !

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zawieszki:) A ja dopiero teraz się zorientowałam, że Twoja mama uczyła mnie w podstawówce:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ach! To niesamowite! Przypomnij w takim razie swoje panieńskie nazwisko - przekażę Mamie :)

      Usuń
    2. Moje panieńskie to Sibielec:) Pozdrów proszę Mamę:) Byłam ostatnim rocznikiem 8-klasowej podstawówki:)

      Usuń
    3. Mama pozdrawia Cię bardzo serdecznie - pamięta i bardzo miło wspomina. Mówi, że przyjaźniłaś się z takim Wojtkiem i koniecznie muszę jej pokazać Twoje aktualne zdjęcie - będę jej musiała podesłać adres Twojego bloga :) Ależ ten świat jest mały!

      Usuń
    4. Oj tak świat jest bardzo mały:) Wojtka nie kojarzę, ale może pomyliła mnie z inną Justyną z klasy o rok wyżej, bo ona faktycznie się przyjaźniła z chłopakiem o takim imieniu, a w dodatku i ja i ona mieszkałyśmy na Zamiejskiej :)

      Usuń
    5. Och! Być może... ale i tak bardzo serdecznie Cię pozdrawia :) Muszę jej pokazać twoje zdjęcie i wtedy nie będzie pomyłek :)

      Usuń
  7. :) proste i śliczne :) super

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo w prostocie jest metoda i cały urok.)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesympatyczne spersonalizowane kurki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny pomysł:)kurki zawieszki słodkie:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne zawieszki, a w prostocie cały ich urok.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)