Renata zaproponowała SAL WIOSENNO-LETNI - aby trochę rozweselić zimowe wieczory :)
Czas na wyszycie tego pięknego obrazka mamy do czerwca. Postępami chwalimy się do 5-tego każdego miesiąca :)
Zakupiłam w miniony wtorek pierwszą część mulin potrzebną do wyszycia tego obrazka :)
Będzie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńNo kochana, nie żartuj, że rozpoczęłaś kolejny SAL... Obrazek piękny, ale nie za dużo masz już rozpoczętych ;) ??
OdpowiedzUsuńWiem... ale nie potrafię przestać! :)
UsuńŚliczny wzór - miłego haftowania!!!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że u Ciebie Aniu pierwszy obrazek, aż się przeraziłam jak zobaczyłam tego posta, bo ja to nawet mulin nie mam :) Przyjemnego haftowania!
OdpowiedzUsuńI tak mnie w tym prześcigniesz :)
UsuńTo czekam na pierwsze krzyzyki bo obrazek sliczny :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :)
Usuńobrazek śliczny, też się przyłączyłam, choć pewnie na szarym końcu będę z wyszywaniem, ale tak mi się spodobał...
OdpowiedzUsuńNa pewno mnie prześcigniesz w tym wyszywaniu :)
UsuńOj,ja nie mam cierpliwości do takiego wyszywania,szycia, dziergania na drutach itp. ..
OdpowiedzUsuńCała Ty hehehehhe
OdpowiedzUsuńW każdym razie trzymam kciuki za rozpoczęte hafty. Miłego dnia :)
Cała ja :)
Usuńteż się zapisałam - ja tak samo jak Ty jestem szalona w tych salach, ale ten wzór taki śliczny :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że nie jestem sama :)
Usuńcudowny ten sal - wręcz uroczy - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTe kolory na zimowe wieczory kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMnie skusiły :)
Usuńmiłego!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny Sal, rzeczywiście bardzo wskazany na długie zimowe wieczory. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfaktycznie masz przecież wolne miejsca w planach hafciarkich :)obrazek nie do końca w moim guście,ale ptaszynkę z obrazka mogłabym wyszyć.
OdpowiedzUsuńBędę wyszywała pomiędzy 1:34 a 1:38 w nocy :P
UsuńŚliczny i kolorowy wzór. Idealny na szare wieczory :)
OdpowiedzUsuńAnia podziwiam Cię, ja już nie ogarniam tego co mam zrobic więc każdy kolejny haft na pewno zostanie ufokiem :P Ja trzymam kciuki za końcowy efekt :)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie kalendarz google - mam oznaczenia kolorami (szkoła, hafty, notki na blog, wyszywanie - co, kiedy itp.) dzięki temu ogarniam rzeczywistość :)
UsuńWitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńJa hurtem, bo przez dwa dni byłem w kiepskiej formie zdowotnej. Na hafcie się nie znam, ale podobają mi się twoje wyszywanki. Fajny ten kotek i wejście w jesień, A te samochody... Niewiele z nich teraz na drogach, jakieś resztki. Ogórka widziałem ostatnio w Poznaniu pewnie dla turystów.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że już jest lepiej!
Haft śliczny, może też się skuszę :))
OdpowiedzUsuńSkuś się! :)
UsuńDajesz czadu Aniu! I dobrze :-) tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńPowodzenia :-)
Gorzej z realizacją :P
UsuńOj będę kopać na rozpęd oj będę ;) I to na mnie mówią szalona ;)
OdpowiedzUsuńGdybym jeszcze nie musiała pracować...
UsuńŚliczności... ja niestety już nie dam rady zacząć kolejnego SAL-a, a szkoda..... Będę kibicować ;)
OdpowiedzUsuńJa już też nie powinnam :)
UsuńDziergać na drutach to ja lubię, ale hafty to tylko mogę tylko podziwiać. Będzie kolejne cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa za to podziwiam Ciebie za dzierganie, bo mnie ta czynność koszmarnie nudzi :)
A od którego fragmentu zaczniesz? Po niciach to mi wygląda na środek.
OdpowiedzUsuńKażdy haft zaczynam od prawego dolnego rogu.
UsuńJesteś leworęczna?
OdpowiedzUsuńNie, dlaczego?
UsuńBo leworęcznym jest wygodniej od prawej... teoretycznie... :)
UsuńTeoretycznie ;) Ja tak wolę, a lewą rękę mam wyraźnie słabszą od prawej - nawet cięższych rzeczy nie mogę w niej nosić.
UsuńI znowu w tym samym SAL'u uczestniczymy:)) Też już mam skompletowane materiały, ale fajny obrazek będzie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobał :)
Usuń