Nasz Chrupcio jest bardzo dzielnym kotkiem :) Wie, że Państwo są strasznie nieporadni pod pewnymi względami, więc trzeba zatroszczyć się o ich właściwe posiłki...
Myszy są jednak takie pospolite! Łasica to co innego! Takim łupem z pewnością nie pogardzą! :P
Dzielny z Chrupcia kotek, prawda? :)
Dzielny... choć widok taiej łasicy mnie troszkę smuci... Ale wiem, że w Waszym przypadku łasice raczej nie sa mile widziane...;)
OdpowiedzUsuńSmuci... ale Chrupeczek był taki dumny i szczęśliwy, gdy ją przyniósł!
UsuńEch łasicy żal ! Ale Chrupek ten to dzielny łowca, nie dziwię się że pękał z dumy :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, taka kocia natura :)
UsuńTrochę żal łasicy, ale taka jest natura...
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńSpryciarz z tego Chrupcia! A jaki dumny!
OdpowiedzUsuńSzkoda łasicy. Trochę przypomina naszego fretka:(
Szkoda :( Ale zrekompensowała nam to radość kiciusia :)
UsuńWow! Jakie łupy! Kot zawsze da sobie radę, gorzej z psem :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń...może i zielny, ale ja takim prezentem raczej bym wzgardziła ;)
OdpowiedzUsuńA my chwalimy :) To kocia natura, kot przynosi łup właścicielowi i musi być doceniony :)
UsuńKiciuś rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak robi ogólnopolską karierę !
Tłum ludzi biegnący, aby go wynająć !
Kocham zwierzęta, ale to co przeżyłam, przez to piękne stworzonko...
Ile zł... mnie kosztowała wymiana ocieplenia, na poddaszu...
Podobno to bardzo inteligentne zwierzątko, niejednego już wykiwało.
A tu proszę, super Chrupcio, dał radę.:)
Gratuluję kociaka !
Nie wiedziałam, że łasica może narobić aż tyle szkody! A wyglądała tak słodko... Czyli dobrze, że Chrupcio został pochwalony :)
UsuńNa dodatek potrafi poważnie w nocy wystraszyć.
UsuńMam blaszany dach, stąpając, po nim, w nocy , słychać taki odgłos, jakby po dachu chodził człowiek.
Były nawet programy, ludzie często nie wiedzą jak się tych futrzaków pozbyć.
Wszystkie sposoby, pomysły ludzi zawodzą.
Sprzedają teraz specjalne trutki, już miałam kupić...
Wysypałam wcześniej trutkę na myszy, okazało się, iż prawdopodobnie, te łaski wchodzą na strych również za myszkami.
Po tym jak nie było myszy, łaski już nie słyszałam...
Mieliśmy kiedyś na strychu komórki tchórze, ale teraz obecność czterech kotów skutecznie odstrasza wszelkie szkodniki :)
UsuńMój Maluch skomentował to : Błeeeee :( nie zjadłbym tego :P hihihihi Wytłumaczyłam, że nie będzie musiał :P
OdpowiedzUsuńAle one też nie zawsze zjadają swoje łupy. Czasem myszy, ale tylko czasem :) Głównie łapią, bawią się i przynoszą, aby się pochwalić :)
UsuńTrochę za duży drastik jak na blog, ale mojej znajomej jamnik polował na gołębie i jej przynosił... bo się w nim najwidoczniej natura obudziła.
OdpowiedzUsuńW końcu to pies myśliwski :)
UsuńTeż nie zamieszczam zdjęć wszystkich kocich łupów :P Dziś w nocy na przykład jeden z naszych mruczków wyszedł przez piwnicę i przyniósł sobie śniadanie... po wycieraczce i maminej kuchni rozwłóczone były resztki mysich zwłok :P
O mamuńciu! Ale łup! Oczami wyobraźni zobaczyłam naszego Władcę i wierzę, ze i my dostaniemy taki suwenir ;) Natury nie oszukasz...
OdpowiedzUsuńWspaniałości, prawda? ;)
UsuńBrawa dla dzielnego Chrupcia obrońcy. Łasica wiele krzywdy w kurniku narobić mogła.
OdpowiedzUsuńNo tak... ale śliczna i biedna- więc jej szkoda :)
UsuńChrupcio dzielny łowca! Lasiczki żal, ale cóż..prawa natury...
OdpowiedzUsuńTakie życie :)
Usuń