Lewin Kłodzki słynie z efektownego wiaduktu kolejowego oraz legendy Wioletty Villas, która w tej miejscowości mieszkała i zmarła...
Powrót z wycieczki do Kudowy stał się okazją do wykonania kilku zdjęć wiaduktu oraz odwiedzenia zalewu znajdującego się w pobliżu wioski.
"Wiadukt w Lewinie Kłodzkim - wiadukt kolejowy nad doliną Bystrej i drogą krajową nr 8 / drogą międzynarodową E67 w Lewinie Kłodzkim w województwie dolnośląskim.
Jednotorowy wiadukt kolejowy na niezelektryfikowanej trasie linii kolejowej nr 309 z Kłodzka do Kudowy-Zdroju wybudowany przez włoskich inżynierów w latach 1903-1905. Efektowny, wieloprzęsłowy wiadukt wykonany z kamienia ma 27 m wysokości i 120 m długości. Budowla ma bardzo dobre proporcje przęseł i łuków, jest przykładem klasycznej konstrukcji inżynierskiej.
Wiadukt jest odwzorowany w dodatku do gry komputerowej Euro Truck Simulator 2.
Budowla była wielokrotnie wykorzystywana w polskich filmach."
Przez Lewin Kłodzki płynie górki potok Klikawa - znajduje się tam zalew oraz kompleks rekreacyjny.
No proszę, może warto pojechać, nie pamiętam, żebym tam kiedyś była.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że wszędzie warto pojechać :)
UsuńKolejne ciekawe miejsce nam polecasz :)
OdpowiedzUsuńWiadukt robi wrażenie, a kamieniczek aż szkoda, że takie piękne nie sa odnawiane:(
OdpowiedzUsuńNiestety, na wszystko potrzebne są pieniądze :(
UsuńMiejsca nad wodą nie znałam, a bardzo jest fajne. Wiadukt widziałam na własne oczy, robi wrażenie. Natomiast w miasteczku wieje grozą, w moim mniemaniu strach wyjść z auta. Podobne wrażenie miałam w Bystrzycy. Słynnego domu Willas nie widziałam, bo nie wiedziałam gdzie on jest. Zaraz blisko jest ogród japoński i plantacja aronii. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDom Wioletty stoli przy samym wiadukcie, więc pewnie go widziałaś nawet o tym nie wiedząc :)
UsuńA Ogród Japoński i plantacja to z pewnością miejsca warte odwiedzenia - oba prowadzone przez prawdziwych pasjonatów, co można dostrzec na każdym kroku.
Hmm... a ja miałam wrażenie takiej sielskości - słońce, leniwe letnie południe... każdy je obiad lub po obiedzie odpoczywa, więc ludzi mało. Ale może jestem przyzwyczajona, bo z reguły więcej czasu spędzam właśnie w takim otoczeniu... ja raczej boję się wyjść z auta w tłum ludzi we Wrocławiu - gdzie zgiełk, pośpiech, ryzyko kradzieży... nienawidzę dużych miast :(
UsuńOgród Japoński jest cudowny - w niedalekim Jarkowie. Byłam tam 3 razy i pojadę pewnie jeszcze kilka... ładniejszy niż ten wrocławski - mały, kameralny, bardziej zadbany. Poza tym - cichy i spokojny. Polecam! Pisałam o nim już dwa razy na poprzednim blogu, ale widzę, że trzeba powrócić do tego tematu :)
Do Lewina mam jakieś ... 700 km, a dzięki Tobie tylko parę cm, ot tyle co do ekranu. Podoba mi się architektura i most, zakątek nad wodą :) A na blogu, widzę zmiana koloru tła na bardziej jesienną?
OdpowiedzUsuńTak, moim zamierzeniem jest zmiana tła adekwatnie do pory roku :)
Usuńtak blisko mieszkam a nigdy tam nie byłam - buziaczki śle Marii
OdpowiedzUsuńmuszę tam jechać bo piękne miejsce to
Koniecznie pojedź :) Najlepiej latem :)
UsuńWiadukt - wspaniały, na żywo pewnie jeszcze większe robi wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńGdzie są wszyscy ludzie z tego miasteczka, widzę tylko dwoje przy kościele?
Lato, 30 stopni, południe... tylko tacy szaleńcy, jak my byli na zewnątrz :) Poza tym zawsze staram się omijać fotografowania ludzi - nawet, gdy jacyś są. Publikuję w internecie mnóstwo swoich zdjęć, więc nie chcę, aby były na nich jakieś osoby - gdyż prawdopodobnie one sobie tego nie życzą :)
UsuńDzięki Tobie mogę zobaczyć miejsca w których nigdy nie byłam. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŁadne budynki ale trochę ruinowo. Wiadukt się trzyma najlepiej ;).
OdpowiedzUsuńNiestety.... nie ma pieniędzy na ratowanie małych wiosek na prowincji :(
UsuńWiadukt się trzyma, bo Niemcy porządnie budowali :)
Bardzo tam ładnie :)...
OdpowiedzUsuńZnów cudne zdjecia. Z przyjemnościa tu zagladam w przerwie na kawę... ;)
OdpowiedzUsuńLewin jest malowniczo położonym miasteczkiem...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Dziękuję :)
Usuńpiękne zdjęcia!!!zauroczyłaś mnie tym miejscem
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo się cieszę :)
UsuńUrocze miejsce i piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńLubiłam Violettę Villas. To była wielka artystka nie do końca rozumiana i doceniana przez współczesnych. Szkoda.
Dziękuję.
UsuńCzytałam o niej trochę. Miała niesamowite warunki głosowe. W PRLu była doceniana, to te nowe czasy ją zniszczyły :(