czwartek, 10 lipca 2014

Walka z UFO-kami - ZIELONA DAMA 4


Prace nad Zieloną Damą trwają... udało mi się ukończyć krzyżyki, zostały obszycia. Cała masa obszyć :( 

Mam jednak nadzieję, że już niedługo będę mogła się pochwalić gotowym haftem :)





Po skończeniu będzie wyglądał tak:




52 komentarze:

  1. Faktycznie kresek jest masa, ale jak to mówi stara maksyma "co nas nie zabije, to nas wzmocni" ;) dasz radę Aniu...wierzę w Ciebie i czekam na Zielona Damę w pełnej krasie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna... ale jeszcze nie wydziubałaś tych backstitchów??

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej damie jestem od dawna zakochana :) Cudne rzeczy potrafisz robić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obszycia robią ogromną różnicę, ale niestety dają "popalić". Czekam na ostatnia odsłonę tego pięknego haftu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dają... Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pokażę :)

      Usuń
  5. Dasz radę :) Pewnie dzisiaj już z połowa zrobiona ;) Czekam na wersję ostateczną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, chyba połowa obszyć już za mną... jeśli mnie nie wykończą, to w przyszłym tygodniu się doczekasz :P

      Usuń
  6. Genialny to obrazek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam te damy podrukowane i tylko łaska boska, ze nie sa ufokami ;) po prostu nie mam ich kiedy zacząć ;) Piękne są i zazdroszczę ci okrutnie, że jedną juz kończysz.
    Pozdroofka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już trzecia, którą kończę :) Została mi jeszcze brązowa i pomarańczowa :)

      Usuń
  8. Trochę tych konturów jest, ale jakby się dobrze zaprzeć to do końca tygodnia byś skończyła. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam zawsze lubiłam obszycia i dziwiło mnie, że wszyscy na nie narzekają - przecież to one nadają bardzo często sens tym wszystkim krzyżykom. Poza tym robi się je szybko w porównaniu z wykonaniem całego obrazka. Jak chcesz to ci mogę je wyszyć :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem nadają sens i też lubię je wyszywać. Ale tych dam nie robiłaś i zupełnie nie wiesz, jakie one są. A ja jestem już po dwóch i mam cokolwiek większe doświadczenie w tym względzie :/

      Usuń
    2. Ale ja po prostu lubię obszycia, więc ich ilość ani skomplikowanie mnie nie przerażają :)
      Chociaż rozumiem, że po tak długim wyszywaniu chciałoby się już mieć gotowy obrazek, a nie półprodukt nad którym trzeba będzie jeszcze długo siedzieć zanim będzie gotowy...

      Usuń
    3. Te są naprawdę koszmarne i wyszywa się je prawie tak długo, jak cały obrazek :( W czterech kolorach, różną ilością nitek.... :(

      Usuń
    4. Bez nich jednak obrazek kompletnie nie ma tego efektu, więc trzeba się przemęczyć.
      Potraktowałabym to jak wyzwanie, bo cała seria dam z pieskami bardzo mi się podoba :) Gdybym nadal zajmowała się haftem na pewno bym się za nie zabrała...

      Usuń
    5. Dlatego męczę się dziś bardzo :) I już niedługo trzy damy będą za mną, pozostaną do wyszycia jeszcze dwie :)

      Usuń
  10. Bez nich jednak obrazek kompletnie nie ma tego efektu, więc trzeba się przemęczyć.
    Potraktowałabym to jak wyzwanie, bo cała seria dam z pieskami bardzo mi się podoba :) Gdybym nadal zajmowała się haftem na pewno bym się za nie zabrała...

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, dasz radę! Satysfakcja po skończeniu gwarantowana! Dama wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle dasz radę a damy warte są odrobiny męczarni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Będę bardzo szczęśliwa, gdy ją skończę :)

      Usuń
  13. Czekam na obszycia, dama będzie zjawiskowa! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ...mamy piękną pogodę (a przynajmniej w moim regionie...), więc nic, tylko siadać na balkonie/tarasie/ławce na dworzu i wyszywać.
    Powodzenia, Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem wyszywać poza domem - byłby problem ze schematem, zakreślaczem do odznaczania wzoru, nie miałabym jak przytrzymać kanwy... a poza tym robótka mogłaby się zabrudzić. Zdecydowanie wolę to robić przy biurku :)

      Usuń
  15. Pięknie wygląda,ślicznie.Pozdrawia życząc miłego wieczorku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj Aniu, dasz radę! I będziesz cieszyć się pięknym, efektownym obrazem :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skąd ja znam tą niechęć do konturów :( Za to po skończeniu i przemęczeniu się duma jest niewyobrażalnie wielka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna. Mam wzory wszystkich trzech (a może i czterech) dam z pieskami i KIEDYŚ mam zamiar je wyhaftować, ale... przerażają mnie te kontury ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę! Ja już mam za sobą niebieską i czerwoną, niedługo dołączy zielona, a czeka jeszcze brązowa i pomarańczowa :)

      Usuń
  19. Kreski są najgorsze, ale nie ukrywajmy, one tworzą efekt końcowy :) Już Ci chyba Aniu pisałam, że podobnie jak Iskierka, wzorki mam i zamiar jeszcze mam, żeby je kiedyś wyhaftować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Wasze zmagania z damami :) I prezentację na blogach oczywiście :)

      Usuń
  20. Aneczko= czeka Cie niezla lekcja cierpliwosci, ale ja ja uwielbiam! wtedy dopiero czuje sie, jakbym malowala igla ;-) powodzenia!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Basiu - cierpliwość jest tu potrzebna niesamowita :) Dziękuję :)

      Usuń
  21. Już Ci się należy "6" za mobilizację. Damulka i psinka śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu, do dzieła. Dasz radę:) Dopinguję z tymi backstitchami :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj:) podczytuję Twój blog od jakiegoś czasu (jeszcze na ten poprzedni dość długo zaglądałam) ale nigdy się nie ujawniłam.. Masz fajne pomysły na posty co tylko przyciąga do czytania i zaglądania:)
    Haft już pięknie się zapowiada a z konturami to dopiero będzie coś:) Szczególnie na tej marmurkowej kanwie ślicznie wygląda:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ujawnienie :) Bardzo mi miło, że chętnie do mnie wracasz :) Mam nadzieję, że szybko skończę ten haft :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)