...we wspomnieniach :)
To, co kocham... haft krzyżykowy, scrapbooking, podróże, fotografia, koty, czytanie książek...
Etykiety
{filmowa / czytelnicza sobota}
(86)
{hafciarski wtorek}
(87)
{inspiracyjna / wspomnieniowa niedziela}
(35)
{naparstkowa niedziela}
(50)
{piątkowe różności}
(86)
{podróżnicza środa}
(88)
{scrapowy czwartek}
(87)
{zwierzęcy poniedziałek}
(87)
ASIT
(1)
BLOG
(24)
DOM
(13)
FILM
(51)
FOTOGRAFIA
(267)
GEOCACHING
(23)
HAED
(28)
HAFCIARSKIE WTORKI
(78)
HAFT KRZYŻYKOWY
(180)
IMPREZY
(12)
INSPIRACJE
(61)
JA
(29)
JESIEŃ
(12)
KŁODZKO
(26)
KOTY
(77)
KRÓLIKI
(32)
KSIĄŻKA
(62)
KURY
(46)
KWIAT DOLNOŚLĄSKI
(19)
LATO
(9)
NAPARSTKI
(67)
PODRÓŻE
(185)
PREZENTY
(24)
PRIYA
(12)
PROJECT LIFE
(37)
PUDEŁECZKA PEŁNE SZCZĘŚCIA
(21)
SAL
(32)
SCRAP
(132)
TUSAL
(22)
UFO-ki
(27)
WIATRAKI
(90)
WIOSNA
(14)
WSPOMNIENIA
(59)
ZIMA
(5)
Fajne te wspomnienia :) Pamiętam...
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu za wizyte i komentarze <3
Ja większość papierkowej roboty mam za sobą, ale nie wszystko, mam wrażenie, że te papierki ciągną się i ciągną, i końca nie widać :)
Dziękuję :) Papierów jest niestety ciągle sporo i każdym roku dochodzą kolejne... jakoś to trzeba jednak przeżyć. Dobrze, że jest jakaś odskocznia od tego wszystkiego :)
Usuńpatrzę i myślę jedynie o tym,że nigdy nie byłam nad morzem
OdpowiedzUsuńJejku! Ale jak to????? Nigdy???? Ja byłam w Gdyni, gdy miałam 6 lat - od tamtej pory miasto to stało się dla mnie magicznym miejscem. Cieszę się, że wiele razy udało mi się tam powrócić :)
UsuńI ten maluch :D...:)
OdpowiedzUsuńMiałam malucha wiele lat :) Bardzo fajnie się nim jeździło :)
Usuńfajne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI śpiewamy... "słodycz jego ust smakowała w tańcu trochę gniótł ją w biust gruby złoty łańcuch (...), ona mu co dnia muszli sznur nawleka, mówi mu, że ma odlotowy siekacz" czasami się zastanawiam co nawiedziło autora w dzieciństwie, że takie teksty pisze ;p Zresztą teledysk bardzo by pasował do klimatu posta.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja wcale tego nie znam? :)
UsuńKocham plaże nad naszym polskim morzem. Wyjeżdżam tam prawie co roku. Poluję na ładną pogodę i jadę :)
OdpowiedzUsuńJa akurat za plażą nie przepadam, w ogóle nie lubię przebywania na słońcu. Wolę zwiedzanie. Ale polskie morze kocham - szczególnie Gdyni :)
UsuńUwielbiam lato, przede wszystkim dlatego, że są wakacje.
OdpowiedzUsuńBo ja też z tych belfrowatych :)
Oj tak, przede wszystkim :)
UsuńMój elementarz!!!
OdpowiedzUsuńI pamiętam wiersz o motylku do dziś!!!
Wspomnień czar, to jest to!!
I pamiętam, że 1979 był Międzynarodowym Rokiem Dziecka...
Pozdrawiam serdecznie, Aniu! Do miłego, j.
Dziękuję :)
UsuńMatko Jedyna! Łezka w oku mi się zakręciła! Ta czytanka LATO to moje wspomnienie z dzieciństwa, do dziś pamiętam ten wierszyk :-) Cieszę się, że zajrzałam do Ciebie!
OdpowiedzUsuńTo moje wspomnienia także. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :)
UsuńWiększość z tych pocztówek mam w swoich zbiorach. Muszę je kiedyś uporządkować - widokówek z dawnych lat zebrały się dwa pudełka po butach... Niektóre zawierają nie tylko pozdrowienia z różnych miejsc, ale także informacje co też udało się tam "zdobyć", np. rajtuzy dla dziecka.
OdpowiedzUsuńOstatni obrazek skądś pamiętam. Ależ jest sielski!
Pozdrawiam
Też mam strasznie dużo pocztówek, ale ciągle brakuje czasu na ich uporządkowanie...
UsuńMój elementarz :)
OdpowiedzUsuń