Kolejnym kolejowym przystankiem na naszej wycieczkowej trasie było Kłodzko Zagórze.
"Kłodzko Zagórze (dawniej Nieder Altwilmsdorf) – stacja kolejowa w Kłodzku w województwie dolnośląskim.
Stacja kolejowa położona na linii kolejowej nr 309 z Kłodzka do Kudowy-Zdroju. Znajduje się w dzielnicy Zagórze, na niezelektryfikowanej trasie o znaczeniu lokalnym.
W latach 70. XIX w. doprowadzono do Kłodzka linię kolejową z Wałbrzycha i Wrocławia. Następnie przystąpiono do planowania nowych odcinków, mających połączyć stolicę regionu z kurortami położonymi na zachodzie ówczesnego powiatu kłodzkiego. Pierwszy odcinek do Szczytnej wybudowano w latach 1886-1890. W tym czasie zdecydowano się postawić na terenie wsi Stary Wielisław dwie stacje kolejowe. Jedną z nich była stacja Stary Wielisław Dolny (Nieder Altwilmsdorf). Cieszyła się ona szczególnym powodzeniem wśród turystów, którzy uczynili z niej główny punkt wyjścia wycieczek na Czerwoniak i do Krosnowic. Stacja została uruchomiona 15 grudnia 1890 r. W następnych latach była kilkakrotnie modernizowana. Posiadała budynek stacyjny, nastawnie, magazyn towarowy, rampę załadunkową oraz wagę. W budynku stacyjnym znajdowały się: poczekalnia i kasa dla obsługi podróżnych.
Po II wojnie światowej i przejęciu ziemi kłodzkiej przez Polskę przemianowano stację na Wielisław Dolny, a następnie na Stary Wielisław Dolny. Po przyłączeniu fragmentu wsi w granice administracyjne Kłodzka w 1950 r. zmieniono nazwę stacji na Kłodzko Zagórze."
Tutaj zachowane zostały piękne budynki stacji. Nie pełnią już one oczywiście swoich funkcji - od wielu lat są w nich mieszkania prywatne, jednak klimat dawnej stacyjki pozostał :)
TUTAJ można obejrzeć starsze (i nowsze również) zdjęcia stacji :)
Znowu udało Ci się oddać klimat minionej (niestety) epoki, choć wiele z nas (wcale nie w podeszłym wieku) doskonale pamiętamy tamte czasy. Co więcej, za wieloma sytuacjami tęsknimy albo co najmniej wspominamy z sentymentem...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Polska i Polacy nie umieją zadbać o swą historię (architekturę, folklor) a już powinniśmy się nauczyć, że warto to zachować w jak najlepszym stanie - a tak łatwo i z takim zachwytem kopiujemy wszystko co historyczne/ludowe chociażby ze Skandynawii.
Czuję wielki sentyment do takich maleńkich stacyjek kolejowych, bo to część mojego dzieciństwa :) Dużą rolę grają też względy rodzinne - Dziadek był kierownikiem pociągu. No i pociągami jeździliśmy kiedyś wszędzie... Szkoda, że budynki tych stacji niszczeją, są burzone lub podpalane...
UsuńSmutnie wyglądają te wszystkie opuszczone budynki. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś tętniły życiem... W Polsce bardzo dużo starych, nawet zabytkowych budynków burzy się nie dbając o to że to przecież spuścizna po przodkach i zamiast wyburzać można odrestaurować i wozić wycieczki...
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się powiedzieć "A to Polska właśnie"...
Pozdrawiam
Niestety... zawsze mi smutno z tego powodu :(
UsuńArchitektura dworców kolejowych jest bardzo ładna. Szkoda tylko, że nie wszędzie dba się o nią . Miejmy nadzieję, że te perełki budownictwa dostaną drugie życie.
OdpowiedzUsuńNiestety, prawdziwe perełki często nawet są rozbierane lub palone :( Stało się tam z dwiema stacjami, do których czułam wielki sentyment...
UsuńŚliczne te stacyjki. Mieszkam również na Ziemiach Odzyskanych i nie mogę wyjść z podziwu dla budownictwa przedwojennego. Niestety w moim mieście nic praktycznie się nie zachowało. Teraz wszędzie straszą postsocjalistyczne budynki
OdpowiedzUsuń.
W Kotlinę jeździmy i wędrujemy po górach bialskich. Kocham te ziemie.
Ja też kocham swoją okolicę chociaż nie przepadam za chodzeniem po górach, wolę zwiedzanie :)
UsuńLubię takie urokliwe miejsca :) W mojej dzielnicy stała stara stacja kolejowa, bardzo klimatyczne miejsce. Najbardziej lubię chadzać po ruinach, wprawiają mnie w zadumę i urzekają pięknem ;)
OdpowiedzUsuńO tak! Zdecydowanie! :)
UsuńAle wc klimatyczne ;p
OdpowiedzUsuńBardzo ;)
UsuńW moich okolicach też jest wiele takich stacyjek w stanie agonalnym.
OdpowiedzUsuńAle proszę - w Kłodzku Zagórze widać, że zegar ma się nieźle :)
Budynki są w niezłym stanie, ponieważ są w nich mieszkania :)
UsuńJa jako budowlaniec podziwiam stare, przedwojenne budynki. Nie tylko ze względu na ich urok, ale przede wszystkim ze względu na konstrukcję :) Ale to chyba zboczenie zawodowe ;P
OdpowiedzUsuńDla mnie mają one przede wszystkim urok - na konstrukcji nie bardzo się znam :)
UsuńBardzo interesujący dworzec i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń