Smutne wieści... Pewnego lutowego dnia nasza mała sebrytka Anastazja - zniknęła :(
Parę dni czekaliśmy (czarna puchatka po 3 dniach się w końcu znalazła), ale minęło już tyle czasu, że straciliśmy nadzieję :(
Pozostały nam zdjęcia i wspomnienia:
Śliczna była, przykro mi.
OdpowiedzUsuńNam także...
UsuńOj, to okropne :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńBardzo mi przykro :( Śliczna kurka z niej była...
OdpowiedzUsuńNajładniejsza chyba...
UsuńSzkoda kurki :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńBiedactwo :(... Czy ktoś ją ukradł?...
OdpowiedzUsuńNie mamy pojęcia :(
Usuńnie lubię takich postów :( Smutno i przykro.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię takich pisać...
UsuńSmutne :(
OdpowiedzUsuń:(
Usuńniesamowitej urody ta najmniejsza kura - serdeczności ślę Marii
OdpowiedzUsuńNiestety, już jej nie ma :(
Usuńależ piekna:):) moze sie znajdzie.....
OdpowiedzUsuńJuż raczej nie,minął miesiąc...
UsuńBardzo mi przykro. Szkoda jej, taka ślicznotka.
OdpowiedzUsuńMy też jej ogromnie żałujemy :(
Usuń