Pora na podsumowanie stycznia :)
Pytacie mnie czasami (tu i na FB), w jaki sposób robię swój Project Life.
Wbrew pozorom nie zabiera on dużo czasu, ale wymaga nieco systematyczności i dobrej organizacji.
Na każdy tydzień zakładam sobie kopertę oraz odpowiedni folder w komputerze. Jedno i drugie zostaje podpisane odpowiednimi datami. Do koperty wkładam różne świstki z tygodnia (np. rachunki ze sklepu, kartkę z parkometru, obrazek z kolędy itp.), do folderu w komputerze - odpowiednie zdjęcia. Na kopercie piszę coś o każdym dniu. Jeżeli nie uda mi się to na bieżąco - nie ma tragedii, ponieważ dość skrupulatnie dokumentuję czynności każdego dnia w kalendarzu google. Potem po miesiącu drukuję zdjęcia (z szablonu mam 9 zdjęć na tydzień). Cały miesiąc to potem 2-3 godziny pracy + sfotografowanie i obróbka zdjęć.
Projekt Life robię w specjalnych koszulkach (TUTAJ przykładowe) w rozmiarze 30x30 cm, używam zestawów karteczek (TUTAJ przykładowe) albo docinam papier scrapowy.
.jpg)
Czyli rok 2015 to dalsza kontynuacja projektu...super!
OdpowiedzUsuńOczywiście. Tym bardziej, że to jest już trzeci rok tego projektu :)
UsuńTo jest cos fantastycznego, nigdy nie widziałam czegos podobnego, a jest niezwykle interesujące, no a po jakims czasie będzie wspaniale sobie przypomniec różne monmenty z życia. Jak dla mnie pomysł roku!!! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńProject Life jest popularny od dawna, sama robię go już trzeci rok, dla mnie to nic odkrywczego :)
UsuńU mnie najwiekszym problemem jest drukowanie zdjec. Musi sie nazbierac wiecej, zeby byl sens do fotografa leciec... ;/ i potem zamiast strony tygodniowo robi sie 5 albo 6...
OdpowiedzUsuńJa nie latam do fotografa - drukuję je sobie na papierze fotograficznym na domowej drukarce :) Szkoda mi czasu i pieniędzy na fotografa :)
UsuńAniu, podziwiam Twoją systematyczność. Jesteś współczesnym Gallem Anonimem, albo Wincentym Kadłubkiem :) Będzie piękna pamiątka. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie dokumentujesz swoje życie, z którego wnioskuję ( i to nie jest wyrzut), że masz dużo czasu dla siebie.
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że od brudnej podłogi świat się nie zawali :P Po prostu tak sobie ustalam priorytety, aby mieć jak najwięcej czasu dla siebie :) Nie gotuję,nie prasuję, Marcin myje naczynia i czasem sprząta :) W sobotę wolimy jechać fotografować wiatraki niż latać ze ścierą :) I dlatego jesteśmy szczęśliwi :)
Usuńa jednak mnie się wydaje, że to bardzo dużo pracy :), podziwiam :D
OdpowiedzUsuńJa jestem pewna, że to dużo pracy :)
UsuńTo naprawdę tylko kwestia organizacji :)
Usuńmi się bardzo podoba Twój projekt pamiętnikowania... pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń...u Ciebie zawsze duuużo się dzieje! :D
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńCzyli już wiemy, że karteczki zrobione ;p
OdpowiedzUsuńWiemy też, że oglądasz moje zdjęcia bardzo wnikliwie ;)
UsuńPodziwiam Twoją systematyczność :)) Wyszło super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńProjekt super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPomysł projektu i jego realizacja po prostu super :)
OdpowiedzUsuńchciałabym się zmobilizować do prowadzenia takiego projektu.fajnie Ci to wyszło
OdpowiedzUsuńZmobilizuj się, bo cudownie się potem ogląda te kartki po roku! Dziękuję :)
UsuńBardzo mi się podoba to dokumentowanie życia. Dopatrzyłam się jednak haftu, którego chyba nie prezentowałaś jeszcze na blogu? Fajny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Notek na blog mam zaplanowanych około 30 do przodu, więc często zdarzy się coś, czego jeszcze nie było ;)
UsuńCiekawy sposób na prowadzenie pamiętnika.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń