W Kościanie udało nam się zobaczyć aż trzy wiatraki. Drugi z nich znajdował się kiedyś poza granicami miasta, obecnie jest to teren nowego osiedla. Ulica, przy której się znajduje, została nazwana Wiatraczną.
Jest to koźlak, w dobrym stanie. Brakuje mu skrzydeł, ale zachowało się wyposażenie wnętrza (wiem o tym z informacji przekazanej od pana, którego rodzina miała kiedyś ten wiatrak w posiadaniu). Powstał prawdopodobnie w 1838 roku, wpisany do rejestru zabytków.
Wiatrak obejrzałam i sfotografowałam 13 września 2014 roku.
Fajny budynek.
OdpowiedzUsuńO ja... takie wiatraki z duszą lubię...
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńWiatraki mają niesamowity urok i tworzą niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńI chyba właśnie dlatego tak je kocham :)
UsuńPrzesyłam już życzenia bo mnie niedługo nie będzie.
OdpowiedzUsuńCiepłych ,rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia,
szalonego Sylwestra oraz aby nadchodzący Nowy Rok
przyniósł wam same dobrodziejstwa.Pozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńUlica Wiatraczna - nazwa ulicy idealna dla Ciebie Aniu :)
OdpowiedzUsuńTeż zwróciłam uwagę na tę nazwę. Rzeczywiście, w sam raz dla Ani :)
UsuńMiło by było mieszkać przy takiej ulicy... a jeszcze milej - koło wiatraka ;)
UsuńA pewnie najmilej w samym wiatraku :D
UsuńU nas też jest Wiatraczna ale wiatraków na niej brak i prawdopodobnie nigdy ich w tym miejscu nie było.
OdpowiedzUsuńTo dziwne... w takim razie skąd taka nazwa?
UsuńWiatrak na wiatracznej zwiedzony, fotografowany:))
OdpowiedzUsuń