sobota, 27 grudnia 2014

ELF HALDIR (LotR) - 11


Na pewno wiele osób zastanawia się, co słychać u mojego elfa?




Rośnie powolutku, ale skutecznie :)





Tak wygląda porównanie stanu pracy nad haftem z listopada i grudnia:




A tak - kanwa podczas wyszywania :)




Już za parę lat.... :P


47 komentarzy:

  1. Ja się na pewno zastanawiałam :p Fajnie widać postępy :) Kiedyś na pewno skończysz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego po świetach ..
    Pedzisz igielka tak duże hafty , śliczne ,

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu podziwiam Cię:) Te kolorki daja z pewnością w kość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj wydaje mi się, że ciut wcześniej ;) Aniu bardzo dziekuje za komentarz u mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że za jakieś dwa-trzy lata, na pewno nie wcześniej :)

      Usuń
  5. najważniejsze że do przodu... ja podziwiam za zawijanie kanwy przy wyszywaniu - moja zawsze taka wymiętolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Moja też wymiętolona - pomimo zawijania :)

      Usuń
  6. Pracy przybywa. Tak jak wyżej zauważono z pewnością nie jest łatwo w tych kolorach, ale najważniejsze ,to to ,że nie poddajesz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie kolory raczej nie grają roli - nitka granatowa czy czerwona - wyszywa się tak samo :) Wzór mam czarno-biały, wyszyte miejsca zaznaczam zakreślaczem, więc nie widzę różnicy :)

      Usuń
  7. Podziwiam Cię Aniu...,ale wiem,że dla Ciebie to jest to...Z przyjemnością go haftujesz :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tam, jeszcze miesiąc dwa i ucho będzie...

    OdpowiedzUsuń

  9. Przybywa ,przybywa krzyzykow, najważniejsze, że sprawia Ci to przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby tak dalej. Idzie do przodu i to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Każdy, nawet najmniejszy postęp cieszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. krzyżyk za krzyżykiem i jakoś idziesz do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W takich projektach każdy poste cieszy :).

    Oj mam nadzieję, że szybciej niż za kilka lat ... ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Nas prawdziwych miłośniczek haftów, tak dłubanina nie przeraża nic, a nic... Kochamy to, prawda ? Inaczej kto bym na zmusił :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na pewno będzie to szybciej, niż za parę lat:)) Najważniejsze, że krzyżyków przybywa stale!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zbyt prędko nie będzie, ale najważniejsze, że udaje mi się wyszywać dość systematycznie :)

      Usuń
  16. oczopląsy można dostać na sam widok.... podziwiam... podziwiam ja bym nie mogła, nie potrafiła,,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałabyś radę - to tylko tak strasznie wygląda :)

      Usuń
  17. Ależ to będzie dzieło :)...

    OdpowiedzUsuń
  18. Postępy widać doskonale:) Sama się jednak w końcu przerzuciłam na haft liczony i wiem teraz ile pracy wymaga:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteś absolutnie szalona. Inaczej się tego nie da nazwać. ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Postępy widać, zważywszy ze masz jeszcze inne pozaczynane hafty to idzie ci całkiem dobrze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Satysfakcja z każdego postawionego krzyżyka :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj nie mogę się doczekać całości obrazu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)