sobota, 5 grudnia 2015

O uczuciach i samotności...


Lubię czytać książki Janusza Wiśniewskiego - to niezwykle kobiecy mężczyzna, przede wszystkim naukowiec, ale także doskonały pisarz... 

Na tę książkę trafiłam zupełnie przypadkiem - szukałam w markecie czegoś taniego (nie głupiego romansu!), co umili mi czas oczekiwania na parkingu... Pochłonęłam w kilka godzin. Polecam gorąco!


"Arytmia Uczuć"

Janusz Leon Wiśniewski, Dorota Wellman



"Znakomita książka napisana w formie wywiadu–rzeki. Janusz Leon Wiśniewski odpowiadał na intrygujące – czasami trudne, często dowcipne, ale zawsze dotyczącego tego, co w życiu najważniejsze – pytania, które zadawała mu Dorota Wellman. I tak powstała sentymentalna i fascynująca podróż po rozmaitych miejscach i momentach życia Autora, a przede wszystkim po jego świecie emocji. Dowiemy się, co jest dla J.L. Wiśniewskiego istotne, jaką rolę odgrywa w jego życiu samotność, smutek, miłość, nauka i praca, a także kim są dla niego kobiety i co znaczą związki z nimi. Wspomina razem z Dorotą Wellman swoje dzieciństwo, czasy szkolne i studenckie, rodzinę, pierwsze miłości, ważne przyjaźnie, Polskę swojej młodości oraz Nowy Jork. Ujawnia również koleje swojej kariery zawodowej i przyczynę wyjazdu za granicę oraz to, co czuje, będąc emigrantem. Zdradza także tajemnice powstania i popularności swoich książek. Poza tym – jak w każdej książce J.L. Wiśniewskiego – solidna dawka naukowej wiedzy podana w erotyczno-poetyckiej formie." [źródło]



"Przede wszystkim interesują mnie kobiety, z którymi mogę rozmawiać. To jest najważniejszy element. Im dłużej żyję, tym bardziej przekonuję się, że młodych mężczyzn fascynuje powierzchowność, wygląd. To jest strasznie przemijające. Już pomijam normalny rozkład komórek, grawitację, która działa również na ciało kobiety. Dzisiaj wiem, że najważniejsze jest rozmawianie z kobietami, że można wydobyć dużo erotyzmu w rozmowie z kobietami. Nawet kiedy ten erotyzm wynikający z dotykania ich ciała mija. Po prostu mężczyznom to mija i nie można na to nic poradzić. Mniej interesują mnie kobiety, które tylko chcą słuchać, bo są też takie, które świetnie rozmawiają, ale są jednocześnie doskonałymi słuchaczkami. Mnie podobają się kobiety, które będą się ze mną kłócić, które będą podważać moje argumenty, znajdując lepsze, na które ja nie zwróciłem uwagi, które będą mi podsuwać pomysły." [źródło]


16 komentarzy:

  1. Do tej książki chętnie bym zajrzała i sprawdziła, czy mam ochotę ją przeczytać... Szkoda, że Wellman w niej maczała palce, no ale trudno. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Wellman nic nie mam - bo jej po prostu nie znam. Pytania zadawała świetne :)

      Usuń
  2. Bardzo mądry człowiek. Koniecznie muszę dorwać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię J.L.W. - czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowałaś mnie Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czytałam "Miłość i inne dysonanse", ale jakoś nie przypadła mi do gustu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej akurat nie czytałam, więc się nie wypowiem :)

      Usuń
  6. Ja czytałam "Miłość i inne dysonanse", ale jakoś nie przypadła mi do gustu :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Wiśniewskiego. Polubiłam go od pierwszej książki, którą przeczytałam, a to była - "Sceny z zycia za sciana". Teraz żałuję, że puściłam ją w świat, bo chciałabym mieć w posiadaniu wszystkie książki tego autora. I chociaż nie lubię powracać do przeczytanej lektury, ta stanowi wyjatek.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Agneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniały pisarz. Tej pozycji nie znam. Ogromnie lubię jednak "Zespoły napięć".

      Usuń
  8. Zachęcona :) Lubię tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)