piątek, 18 grudnia 2015

Świąteczne ciasteczkowanie :)


Tradycją stają się powoli przedświąteczne spotkania z Beatką (kiedyś uczennicą, obecnie koleżanką), podczas których bawimy się doskonale, wykrawając i ozdabiając kruche ciasteczka :)




W naszych spotkaniach czynnie oczywiście pomagają i Mama, i Marcin - wszyscy doskonale się przy tym bawimy. 

Nieocenioną pomocą służą nam także koty - bez nich w ogóle nie dalibyśmy sobie rady :P

Zapraszam na fotorelację z piątkowego ciasteczkowania :)















Ponieważ powyższe zdjęcie może razić niektórych wrażliwców, posłużę się wierszykiem, który wymyśliłam parę lat temu na taką okoliczność:

A jak kogoś na tym stole
wielce razi dupka kotka,
to niech do nas nie przychodzi
i go tam nie spotka :)










24 komentarze:

  1. Słodkie wzory mają te ciasteczka. Moja córka chce piec pierniczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My zwykle ciasteczka, tylko raz robiliśmy pierniczki :)

      Usuń
  2. Aż ślinka cieknie na widok ciasteczek :) Moje psiaki też lubią z nami gotować.

    OdpowiedzUsuń
  3. O i moje ulubione jeżyki też są hihi. Smakowicie wyglądają Wasze ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasteczka są prześliczne i wyglądają smakowicie ! Ale szczególnie spodobał mi się wierszyk o kotku na stole :) Cudowny !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesłodko, a kot twój widzę gotuje z tobą tak Ryśka ze mna :D ona nadzoruje prace kuchenne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot jest niezbędny przy wszystkich pracach, nie tylko kuchennych :)

      Usuń
  6. Aniu, a przepis się jakiś znajdzie ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od robienia ciasta jest Mama, ja się tym nie interesuję zupełnie :)

      Usuń
  7. Ale piękne dzieła sztuki wypiekłyście:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Smakowite robótki :) My też jutro bierzemy się do "pierniczenia".

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak słodko, ciastek napiekłyście na całe święta a i dla kociaków starczy... wyglądają smakowicie aż mnie wzięło na takie łakocie... lecę do kuchni zagniatać ciasto... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ przepiękne i apetyczne te ciasteczka! I Pyza jaka zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale produkcja! Śliczne ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ania piecze? Cudne ciasteczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama robi ciasto i zagniata, Marcin wyjmuje z piekarnika, a Ania tylko wykrawa i dekoruje :P
      Dziękuję :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)