Podczas naszych jednodniowych sierpniowych "wakacji" w Kaliszu wpadlismy na chwilę do Russowa.
Urodziła się tam Maria Dąbrowska, a samo miejsce stanowi pierwowzór Sarbinowa.
Samego dworku nie zwiedzaliśmy - przed nami były bowiem inne atrakcje - wrócimy tu za rok :)
Byłam tam dwa razy, w obejściu stoi spichlerz z miejscowości w której rodzina mojej mamy mieszkała od pokoleń i do którego z pewnością przychodzili moi pradziadkowie.
OdpowiedzUsuńA w czasie zwiedzania pani puszcza czasami muzykę z "Nocy i dni" :).
Mieliśmy zbyt mało czasu, aby obejrzeć dokładnie :(
UsuńNiezwykle urokliwe miejsce, przepięknie tam...
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńUroczo...
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce...ciekawe co kryje dworek...
OdpowiedzUsuńNie było czasu na zwiedzanie wnętrza :(
UsuńŚliczny dom, chętnie bym się tam wybrała.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
UsuńUwielbiam "Noce i dnie " ! Serial oglądam zawsze kiedy jest powtarzany w TV :) Ja tylko będę w tamtej okolicy na pewno odwiedzę ten dworek.
OdpowiedzUsuńTeż lubię... ale ta Barbara głupia była :P
UsuńPiękny staw... Szczególnie ze spichlerzem w tle (jeśli dobrze rozszyfrowałam mapkę z któregoś ze zdjęć).
OdpowiedzUsuńChyba tak... ale pachniał niezbyt atrakcyjnie ;)
UsuńPiękna okolica. Piękna i romantyczna.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię takie klimaty. Kojarzą mi się ze spokojem.
OdpowiedzUsuńJa także je uwielbiam :)
UsuńDworek przepiękny... Ale ta biała, wiejska chata jest cudowna ;) Moje Wiejskie Klimaty ;D
OdpowiedzUsuńMoje także :)
UsuńPiękne miejsce:)
OdpowiedzUsuńPiękne okolice. Bardzo lubię takie dworki :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
Usuń