poniedziałek, 28 września 2015

Co u kur?


W sobotę 8 sierpnia znaleźliśmy w kurniku martwego Karolka, a już we wtorek 11 - kolejne trzy kurki :(

Najpierw czarnego pluszaczka Scarlet na podwórku, a potem szarego pluszaczka Bartka i dużą rudą Brahmę Filifionkę w kurniku...

W piątek 14 sierpnia umarł nasz ukochany wielki Bogumił, a w sobotę - maleńki Konstatnty...

W niedzielę 16 sierpnia pożegnaliśmy ostatniego kogucika - Martego... zostało 7 samotnych kurek :(

Prawie na 100% przyczyną śmierci naszych kurek jest ptaszyniec kurzy - bardzo niebezpieczny pasożyt... TUTAJ informacje o jego szkodliwości i zwalczaniu. 

Dzisiejsza notka to wpomnienie naszego ostatniego kogucika Martego....








































10 komentarzy:

  1. O Waszek stracie czytałam :(
    Ale to jednak pasożyt a nie ten proszek od weterynarza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasożyt + proszek + wielkie upały... wszystko się razem złożyło :(

      Usuń
  2. Piękny kogucik! My mieliśmy na początku września kupić kurki (podobają mi się te białe, jedwabne). Niestety mąż uległ wypadkowi i ma nogę w gipsie, więc dopiero na wiosnę weźmiemy. Kurnik już stoi i czeka :)
    Nie wiedziałam, że kury mogą chorować.. Czy takie choroby dotyczą tylko rasowych kur czy zwykłych też?
    mpgoga.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde kury chorują. Znajomemu podczas tych wakacji padło 60 - zwykłych niosek.

      Usuń
  3. Śliczny był. Oby już koniec tych smutnych wiadomości

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)