I ostanie już wspomnienie z naszych jednodniowych "wakacji" w Kaliszu i okolicach...
Jedym z pięknych miejsc, w które zabrała nas Małgosia, był wspaniale odnowiony pałac w Tłokinii Kościelnej. Niestety, nie mogliśmy zjeść zaplanowanych lodów, ponieważ trwały właśnie przygotowania do uroczysteości weselnej... Mam nadzieję, że uda się to w przyszłym roku! :)
Cudna fontanna:) Uwielbiam na nie patrzeć:)
OdpowiedzUsuńJa także!
UsuńPrzepięknie! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAniu, do twarzy Ci w kapeluszu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMagiczne miejsce :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne wnętrza i Ty jesteś piękna w tym kapeluszu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPIęknie...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie tam jest
OdpowiedzUsuńWesele w takim miejscu?!Toż to najskrytsze marzenie.Cudownie!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, oryginalna nie będę jak napiszę, że to piękne i urokliwe miejsce :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń