poniedziałek, 7 września 2015

Co u kur?



W sobotę 8 sierpnia znaleźliśmy w kurniku martwego Karolka, a już we wtorek 11 - kolejne trzy kurki :(

Najpierw czarnego pluszaczka Scarlet na podwórku, a potem szarego pluszaczka Bartka i dużą rudą Brahmę Filifionkę w kurniku...

W piątek 14 sierpnia umarł nasz ukochany wielki Bogumił, a w sobotę - maleńki Konstatnty...

W niedzielę 16 sierpnia pożegnaliśmy ostatniego kogucika - Martego... zostało 7 samotnych kurek :(

Prawie na 100% przyczyną śmierci naszych kurek jest ptaszyniec kurzy - bardzo niebezpieczny pasożyt... TUTAJ informacje o jego szkodliwości i zwalczaniu. 

Dzisiejsza notka to wspomnienie naszej rudej brahmy Filifionki...



















15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Niestety, cieszyliśmy się nią tylko kilka miesięcy :(

      Usuń
  2. Nic gorszego jak utrata naszych braci mniejszych, których kochamy i o które dbamy całym serduchem. Smutne wiadomości. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro. Najgorsze jak nic nie można zrobić, pomóc :( My jesteśmy w trakcie walki o życie naszej kochanej Czipsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, że jest już lepiej... na szczęście!

      Usuń
  4. ;(;(;( Smutne to bardzo...
    Ale dla pocieszenia- śliczne zdjęcie kurek przy glinianych donicach, takie prawdziwe wiejskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż szkoda takich ładnych kurek.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)