Dziś trochę postraszę... ale na wesoło :)
Filmy, które chciałabym polecić, są bardziej parodiami horroru, niż horrorami. Niby straszą, niby z ekranu tryskają fontanny krwi, ale twórcy puszczają do widza oko i wiemy, że bać się nie trzeba, podglądamy przez palce, a krew to naprawdę tylko farba... a gdy dodamy do tego sympatycznych bohaterów, otrzymamy cudowną serię :)
Mówię o cyklu "Krzyk" ("Scream"), który ogladałam wiele razy i gorąco polecam nawet osobom, które za horrorami nie przepadają. Filmy te bowiem odsłonią nam przede wszystkim schemat kręcenia takiego typu obrazów, zabawią poszukiwaniem zabójcy i mocno zaskoczą zakończeniem :)
Warto zobaczyć!
Oglądałam , dobrze się bawiłam :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńJakoś nigdy za horrorami nie przepadałam, nawet jeśli tak, jak piszesz są to parodie...
OdpowiedzUsuńA ja często je ogladam i bardzo lubię :)
UsuńAkurat seria tych filmów nie przemawia do mnie wcale :( pierwszy z tej serii dawno temu zaczęłam oglądać, ale nie dałam rady dotrwać do końca, do reszty nawet nie podchodzę...
OdpowiedzUsuńA ja je uwielbiam! Są fantastyczne! Każdy widziałam minimum 5 razy :)
UsuńObejrzałam kiedyś jedną część tej serii. Przyznam, że czarny humor mnie bawi.
OdpowiedzUsuńMnie także :)
UsuńNo tak, kultowa seria :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńCzasem lubię.
OdpowiedzUsuńPolecam "Dom w środku lasu".
Chętnie obejrzę :)
UsuńOglądałam, można się pośmiać. Ja jednak wolę te prawdziwe horrory ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńA ja wolę takie niż np. te ogłupiające seriale.
UsuńJa horrorów nie oglądam, ale parodie czasem lukne ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj bywają horrory na których można się pośmiać, to prawda.
OdpowiedzUsuń