środa, 22 października 2014

Szlakiem wiatraków...


Podczas ostatniej wakacyjnej wyprawy udało mi się zobaczyć jeszcze jeden wiatrak, któremu dano drugą szansę.



Ten "holender" znajduje się w Komorowie. Został wybudowany w I połowie XIX wieku, przez jakiś czas pełnił funkcję wieży ciśnień dla pobliskiego folwarku, a obecnie został zaadaptowany na budynek mieszkalny.

Och! Jakże zazdroszczę właścicielom! Chciałabym mieszkać w takim wiatraku!










Na starej widokówce można go podziwiać w całej okazałości - jeszcze ze skrzydłami:

źródło zdjęcia


Wiatrak w Komorowie oglądałam i fotografowałam 23 sierpnia 2014 roku.



17 komentarzy:

  1. Lubię Twoje relacje z podróży i fajnie zestawienie teraźniejszości z przeszłością na widokówce, pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być bardzo ciekawe mieć pomieszczenia z okrągłymi ścianami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam ciepło i serdecznie:) Ciekawe miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. też bym sobie pomieszkała w takim wiatraku choć na jakiś czas:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Co prawda jako budynek mieszkalny, czyli sam jeden w ogródku to trochę śmiesznie wygląda, ale poza tym cudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie śmiesznie, ale majestatycznie. Właśnie w innym otoczeniu byłby śmieszny. Wiatrak musi mieć przestrzeń.

      Usuń
    2. Pewnie tak musi mieć przestrzeń i dlatego w ogródku wygląda śmiesznie, z odległości jest znacznie lepiej. :p

      Usuń
  6. Ciekawe jak się mieszka w takim wiatraku? I ciekawe ile masz tych wiatraków jeszcze w zanadrzu? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaplanowałam już po jednym poście na tydzień... do maja :P

      Usuń
  7. Takie mieszkanie musi mieć niepowtarzalny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogłabym tam zamieszkać. To by było romantyczne i "odjechane". Już wiesz, ze lubię nietypowe rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)