Czekam z moim tegorocznym Projektem Life aż zacznie się sezon ogródkowy... nie chce mi się co kilka dni rozpakowywać kilku ogromnych toreb, robić przez parę godzin bałaganu, a potem pakować wszystkiego znowu... a sezon ogródkowy jest równoznaczny z przeniesieniem się ze scrapowymi pracami do pracowni - aż do października :)
Jeżeli jeszcze nie wiecie, jak wygląda moja pracownia, dziś ją Wam przedstawiam:
A jak powstawała? Oj, wymagało to wielu godzin sprzątania, remontu, renowacji i ustawiania... Praca trwała kilka miesięcy, większą jej część oczywiście wykonał Marcin, ale dumna jestem, że też mogłam mieć w tym swój udział :)
Dla ciekawskich - całkowity koszt (meble i materiały) to 4 tys, zł. Nie liczę oczywiście wyposażenia typowo scrapowego (big shot, bindownica, dziurkacze, wykrojniki, papiery i inne przydasie), bo to pewnie już osiągnęło poziom kilkudziesięciu tysięcy :)
Zapraszam na fotorelację z prac nad powstawaniem moje pracowni :)
Wystarczy miejsce, pomysł, własna ciężka praca i już jest SUPER miejsce na ziemi gdzie można zająć się czymś co się kocha... a jak cieszy... tyle szczęścia... bardzo, bardzo mi się podoba... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZawsze mi sie marzyło mieć swój własny kącik, w którym mogłabym rozłożyć to nad czym pracuję i nie musieć tego chować za każdym razem. Twoją pracownię już kiedyś widziałam-ponownie mnie zachwyciła :) Brawa dla Ciebie i Marcina za włożoną w to miejsce pracę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie że miałaś takie miejsce które mogłaś wyremontować... Mnie brakuje kąta gdzie mogłabym sie rozłożyć z moim "warsztatem"... I skąd nie musiałabym sie zeijać po skończonej pracy...
OdpowiedzUsuńTo zwijanie się jest chyba najważniejsze... szczególnie przy 4 kotach :P
UsuńMnóstwo pracy za Wami ale warto było. Pracownia jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńale było roboty! ale efekt wyszedł znakomity! życzę dużo twórczych inspiracji w nowym kąciku :)))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBrawo dla Marcina!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAniu, nie mam pracowni - a Twoje jest naprawdę imponująca - ale też czekam na sezon ogórkowy, na prawdziwe ciepełko i takie tam miłe klimaty.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
Dziękuję :)
UsuńFajna pracownia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper miejsce- z duszą. Chyba każda z nas marzy o takim miejscu tylko dla siebie, gdzie będzie mogła oddawać się swojej pasji na całego. Super!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDużo pracy to kosztowało, ale warto było :) masz piękna pracownię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńByło co robić. Pewne pasje potrzebują przestrzeni.
OdpowiedzUsuńByło co robić - prace trwały 8 miesięcy :)
UsuńFajna ta Twoja pracownia.Kosztowała dużo pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńBardzo fajne miejsce. I to dobrze nastrajające od samych drzwi! Pięknie się rozłożyła ta roślina. Czułabym się, jakbym wchodziła do innego świata :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDużo pracy było, ale warto i to bardzo! Fantastyczny kredens ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper Aniu, musiałabym mieć jeszcze takiego Marcina wspaniałego, ale mój nie Marcin, choć na "M" :p Ale wierzę, że wszystko jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
Usuńwspaniała pracownia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietną masz Aniu pracownię! Też mi się taka marzy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń