Wiecie, jak wyglądają szczęśliwe kury?
To takie, które mogą swobodnie chodzić po całym ogródku i kąpać się w piaseczku w ciepłej szklarni, wznosząc wokół siebie tumany kurzu!
Oto nasze szczęściary ;)
To, co kocham... haft krzyżykowy, scrapbooking, podróże, fotografia, koty, czytanie książek...
Pierzaste szczęściary :) Ostatnio podczas spaceru, po raz pierwszy w Nottingham usłyszałam pianie koguta-prawie w centrum miasta :P jak mnie tego brakowało :P
OdpowiedzUsuńW sumie nasze kury też mieszkają w mieście :P
UsuńCudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne są. Takie puszyste.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajbardziej podobają mi się te białe.
OdpowiedzUsuńTo kochiny miniaturowe lokowane :)
UsuńŚliczne i szczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJakie cudne kurki!!! Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję :)
Usuńfajne te kury... mogłabym mieć takowe i kozy by się przydały... ale chyba na balkonie nie dałyby rady :P
OdpowiedzUsuńMarzę o kozach :)
UsuńRuch, Aniu, podwórkowy :)
OdpowiedzUsuńI to wielki! ;)
Usuń