piątek, 2 października 2015

Na dwóch kółkach...


"Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód"

Albert Einstein



Kiedyś dużo jeździłam na rowerze. Przed maturą pokonywałyśmy z Mamą codziennie kilka kilometrów - do jej koleżanki w pobliskiej wiosce. Później przyszły studia, praca, kupno samochodu... Gdy wsiadłam na rower po kilku latach jazdy samochodem, przestałam się na nim czuć bezpiecznie. Zresztą, nie ma u nas ścieżek rowerowych, a jazda ulicami to samobójstwo :( Rower stał się ogródkową dekoracją...





Wykorzystałam jednak ten motyw przy okazji najnowszego wyzwania u Hanulka.




Zapraszam do oberzenia mojej "rowerowej" pracy :)







46 komentarzy:

  1. Super zawieszka. Ten rowerek jest taki słodziutki w jesiennych barwach ziemi.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dekoracja ogrodowa trafiona, wygląda świetnie... podusia breloczek przecudna... ostatni raz na rowerze jeździłam w podstawówce, poźniej tak jak u Ciebie - samo życie... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo!!! No i... Piękna ogrodowa dekoracja. U nas coraz więcej ścieżek rowerowych. Może czas odkurzyć mój rower?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny breloczek z rowerem :)
    Ja nadal jeżdżę, nawet z dziećmi, bo mamy foteliki na bagażnik. Ścieżki na szczęście u nas są, i to sporo, z czego bardzo się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też dawniej sporo jeździłam, teraz jakoś tak za wygodna jestem... wolę tyłek autem wozić :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny kwietnik z rowerka, gdybym tylko miała ogród też bym sobie taki sprawiła ;)
    Ja na rowerze jeżdżę prawie że co weekend ;) Najlepiej jeździ mi się w lesie, bo nie trzeba uważać na samochody ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dekoracja z roweru jest świetna!:) Zadanie zrealizowane na piątkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny i breloczek i ten duży jako dekoracja:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. woow super!!! zarówno ten wyszyty rower jak i ozdoba ogrodu. Ja kiedyś bardzo lubiłam jazdę na rowerze, ale po trzech potrąceniach przez samochody, w tym jedno to nawet kiedy jechałam ścieżka rowerową, mój rower rdzewieje w garażu. Może też zrobię z niego ozdobę ogrodu, dziękuję za inspirację i pozdrawiam Cie serdecznie Aniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. To Twoja praca, która chyba najbardziej mi przypadła na gustu (tym bardziej, że nie widać w niej przeciągniętych ciemnych nitek z lewej strony).
    A ten pomarańczowy ogrodowy jest genialny. Pięknie wpisuje się w sadową scenerię i tak naturalnie stoi oparty o drzewo. Strzał w dziesiątkę.
    :)
    ps. lubisz komentarze dłuższe niż jednowyrazowe :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię różne - gdy odwiedzam 200 blogów dziennie, wolę zostawić jeden wyraz na znak, że byłam...

      Usuń
  11. Ale prześliczna zawieszka ! Ja na rower wskakuję rzadko, bo jak dłużej jadę to boli mnie kręgosłup.... :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny breloczek :)
    Twój pomarańczowy rower jest genialną ozdobą ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny haft wykonałaś na tej zawieszce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna zawieszka i fajny pomysł na wykorzystanie roweru. Ja bardzo lubie jeżdzić na rowerze ale nie mam czasu. Ubolewam.

    OdpowiedzUsuń
  15. fajna zawieszka.ja lubię jeździć na rowerze chociaż ostatnio więcej chodzę,ale w lecie korzystam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zawieszka do kluczy! Hafcik bardzo ładny. Pozdrawiam :)
    mpgoga.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też miałam kilkuletnia przerwę na rowerze i też czułam się na nim nie pewnie ...
    Teraz nie jestem jakimś tam królem szos ale przez rondu już przejadę :).

    Uszyłaś śliczną zawieszkę i jakie zrobiłaś fajne zdjęcia :).

    Szkoda Twojego roweru ale jako ozdoba też się sprawuje :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Akurat ten jest dziadkowy,mój na razie na strychu :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)