niedziela, 1 maja 2016

Naparstki - Szklarska Poręba/PL


Szklarską Porębę odwiedziłam kilka lat temu przy okazji konferencji szkoleniowej "Kompetentni w kompetencjach". Byłam tam razem z Agą, mieszkałyśmy w hotelu "Bornit", a naparstki udało mi się kupić tylko dzięki temu, że Mama przyjechała po nas swoim małym czerwonym samochodzikiem i miałyśmy kilka chwil na odwiedzenie sklepów z pamiątkami... podróżujący autokarem nie mieli tyle szczęścia :P







Naparstków było w Szklarskiej Porębie nawet całkiem sporo - jeden typowy (schematyczna kalkomania, tylko inny napis z nazwą miasta), ale część bardzo ładnych - wśród nich nawet malowane grubaski, które bardzo lubię :)










26 komentarzy:

  1. Szklarska Poręba, jak widzę, to piękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne naparstki Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne grubaski .Ten góral to chyba obskakuje wszystkie górskie miejscowości:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię Szklarska Porębę. Naparstki kupiłaś cudne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Szklarską Porębę. :)

    Dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Urokliwe miejsce i śliczne naparstki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna wycieczka a grubaski cudowne,szczególnie te ręcznie malowane:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam w Szkarskiej Porębie, może czas się wybrać...
    Rzeczywiście, te grubsze są zdecydowanie ładniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu swoim uśmiechem rozganiasz wszystkie chmury i zarażasz optymizmem. Naparstki oczywiście śliczne i z pewnością będą powodem do wspomnień o tej pięknej miejscowości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne miejsce, to i naparstki również :)
    Grubaski są super, tez bardzo je lubię!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne "górskie " naparstki ,Szklarska Poręba też :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłam tam jako dziecko kilka razy- ostatni raz chyba w drugiej klasie podstawówki podczas zielonej szkoły :) tylko wtedy naparstki mnie nie interesowały w ogóle :P śliczne są te Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ogromnie żałuję, że moje wszystkie zagraniczne wyjazdy miały miejsce w czasie, kiedy jeszcze nie zbierałam naparstków :(

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)