czwartek, 10 grudnia 2015

Listopadowe wspomnienia :)


Ależ jestem z siebie dumna - w roku ubiegłym w listopadzie nadrabiałam swój PL od kwietnia, a teraz? Wszystko w miarę na bieżąco! W miarę, bo wakacyjne upały spowodowały przestój i czerwiec nadrabiałam  w sierpniu, ale czymże to jest, prawda? ;)

Jaki był tegoroczny listopad? Szalony! Jak każdy miesiąc u nas :P

Nowa fryzura (farbowanie i ścinanie), nowy kot - co łączyło się oczywiście z szaloną wyprawą po niego aż do Kamiennej Góry, nowy piecyk - co łączyło się z szaloną wyprawą po niego aż do Świdnicy :P U nas nic nie może być normalne ;)

No dobrze - było też trochę zwyczajnej codzienności, czyli czytania, wyszywania, scrapowania, fotografowania zwierzaków... 

Zapraszam na listopadowe wspomnienia :)









































16 komentarzy:

  1. Fajne wspomnienia. Ja też zmieniłam kolor i fryzurę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zmiana koloru i fryzury to chyba recepta na listopadową szarość :)

      Usuń
  2. Będziesz miała co wspominac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No przecież trochę szaleństwa musi być!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie z takiego założenia wyszliśmy :P

      Usuń
  4. Kolejny piękny miesiąc wspomnień :) i wspomnienie o mnie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Twój upominek dał mi wiele radości :)

      Usuń
  5. To dobrze, że się dzieje, dzięki temu jest co wspominać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna pamiątka a ile radości daje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłe wspomnienia oprawione w niezwykle piękną formę :)
    Ciekawam, jak wygląda taki "rocznik"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Jeden rok mam w segregatorze. Poprzedni jeszcze bez oprawy. Gdy się zmobilizuję to na pewno pokażę :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)