Wiatrak-partlak we wsi Kałkowskie (powiat ostrowski, gmina Sośnie) to trzeci odwiedzony przeze mnie w tym roku. Wybudowany został na początku XX wieku przez rodzinę Zawadów. Później stał się własnością rodziny Barczaków. W 2004 roku został przez Józefa Barczaka odrestaurowany i przywrócony do stanu użyteczności. Obecnie został wpisany do rejestru zabytków jako przykład drewnianej architektury przemysłowej.
Aby go zobaczyć i sfotogafować, odbiliśmy nieco z drogi do Kalisza (o wizycie tam napiszę niebawem). Po dotarciu na miejsce okazało się, że wiatrak znajduje się na prywatnej posesji... Jednak nie zrezygnowaliśmy - pomimo dość wczesnej pory syn (wnuk?) właściciela pozwolił nam wiatrak sfotografować, a nawet pokazał jego wnętrze. Opowiedział też o remoncie wiatraka, jaki przeprowadził jego dziadek i był pod wrażeniem naszej fascynacji tymi obiektami...
"Wiatrak partlak zwany również rolkowym posiadał cechy wspólne zarówno z młynem kozłowym, jak i z holenderskim. Bryłą przypominał koźlaka (ścięty ostrosłup na planie prostokąta w proporcjach zbliżonego do kwadratu, dach dwuspadowy z naczółkiem od strony skrzydeł), zaś zasada obrotu budynku skrzydłami do kierunku wiatru zapożyczona została z holendra, z tym że płaszczyzna obrotu znajdowała się tutaj nisko, jak najbliżej terenu. W ten sposób cały budynek powyżej podmurówki był obracalny, a jego podstawę stanowiło łożysko kołowe (drewniany korpus paltraka spoczywał na specjalnych metalowych rolkach, które toczyły się po okrągłym torze jezdnym).To techniczne udoskonalenie, ułatwiające manewrowanie wiatrakiem, wprowadzono właściwie dopiero w XIX wieku. Wiatraki rolkowe posiadały trzy kondygnacje, natomiast układ wnętrza zapożyczany był albo z koźlaków, albo z holendrów (występował wtedy pionowy wał przechodzący przez wszystkie kondygnacje).
Pierwsza stanowi fundament zbudowany na planie koła, wykonany z kamieni lub cegły. W fundament ten wbudowane są szyny wraz z urządzeniem , rolkami umożliwiającymi obrót budynku za pomocą dyszla kierując go w stronę wiatru." [źródło]
Wiele ciekawostek o tym obiekcie znajdziecie także TUTAJ :)
A ja spotkałam także ślicznego kota :) Dwie miłości za jednym zamachem - pełnia szczęścia :)
Wiatrak w Kałkowskie oglądałam i fotografowałam 1 sierpnia 2015 roku.
Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękny! Uwielbiam wiatraki. Dzięki za mnóstwo ciekawych informacji, no i kiciulę na koniec :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZazdroszczę. Ja w tym roku namiętnie zwiedzam jedynie działkę i własne osiedle. ;) Świetne zdjęcia i pamiątka
OdpowiedzUsuńDla mnie to był jedyny - jednodniowy zresztą wyjazd - w ciągu dwóćh miesięcy :) Pozostałą część lata spędziłąm przeważnie w łóżku, ponieważ nawet na ogródek nie mogłam wyjść z powodu upałów - więc zazdrościć za bardzo nie ma czego :)
UsuńJak fajnie, że pozwolono go Wam sfotografować z bliska. Zdjęcia jak zwykle śliczne a kot uroczy
OdpowiedzUsuńWprosiłam się po prostu :P Dziękuję :)
UsuńOstatnie zdjęcie jest wspaniałe!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny! Świetne miejsce wynalazłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny wiatrak a i wnętrze zachwyca, zazdroszczę zwiedzania i podziwiania takiej perełki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKolejną perełkę znalazłaś ;)Zdjęcie z kotem i w tle wiatrakiem super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTak to pięknie przedstawiłaś, ze aż zapragnęłam znaleźć się w tym miejscu, wręcz poczułam zapach...szkoda, że to tylko moja wyobraźnia. Ale dzięki takim wpisom można sobie pomarzyć.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńŚliczny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię wiatraki - na żywo i na fotografiach.
OdpowiedzUsuńA koteczek jakiś smutny i wychudzony :(
Nie każdy poświęca kotom tyle uwagi, co my... :(
UsuńZdjęcie z kotkiem super...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń