Czasem trzeba obejrzeć coś lżejszego :) Jednak nie wszystkie ten filmy są takie lekkie, przyjemne i bezrefleksyjne... w wielu z nich odnaleźć można mądre i głębokie prawdy o życiu :) Oto lista moich ulubionych komedii romantycznych/obyczajowych:
1. "Oświadczyny po irlandzku"
Trafiłam na ten film przypadkiem w ubiegłym roku i od razu stał się moim ulubionym - mogłabym go oglądać bez końca :)
2. "Dziennik Bridget Jones"
Czy wszystkie kobiety w Ameryce są takie głupie, czy tylko ten film postarał się je totalnie ogłupić? Zachowanie Bridget nie jest ani naiwne, ani rozczulające... ona jest po prostu żałosna :( Bez celu w życiu, bez wartości... wszystko o czym marzy jest zwyczajnie miałkie i puste... Obejrzałam ten film po latach - dla przypomnienia... jedynie sweter z reniferem się broni :P
3. "Bridget Jones: W pogoni za rozumem"
Może i Bridget stara się być mądrzejsza... ale jej czerwone policzki i to dziwne składanie ust... koszmar :( Z drugiej strony - czy bycie żoną prawnika to takie wspaniała sprawa?
4. "Czas na miłość"
Jak przeżyłbyś swoje życie, gdybyś mógł powtórzyć każdy dzień? A dlaczego nie przeżywać każdego dnia w ten sposób po raz pierwszy zawsze?
5. "Cztery wesela i pogrzeb"
„Niech staną zegary, zamilkną telefony,
Dajcie psu kość, niech nie szczeka, niech śpi najedzony,
Niech milczą fortepiany i w miękkiej werbli ciszy
Wynieście trumnę. Niech przyjdą żałobnicy.
Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije
I kreśli na niebie napis: „On nie żyje!”
Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych,
Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki.
W nim miałem moją Północ, Południe, mój Zachód i Wschód,
Niedzielny odpoczynek i codzienny trud,
Jasność dnia i mrok nocy, moje słowa i śpiew.
Miłość, myślałem, będzie trwała wiecznie: myliłem się.
Nie potrzeba już gwiazd, zgaście wszystkie, do końca;
Zdejmijcie z nieba księżyc i rozmontujcie słońce;
Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień.
Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się.”
Oglądam ten film już tylko dla tego wiersza...
8. "Smażone zielone pomidory"
Jeden z najpiękniejszych filmów, jakie widziałam. Uczy, jak być asertywną i tego, co jest w życiu ważne :)
9. "Dobre rady"
Dobra, lekka komedia - w sam raz na upalny dzień :)
10. "Switch. Trudno być kobietą"
Dopiero wchodząc w ciało innej osoby, poznać można jej problemy :)
A jakie inne filmy utrzymane w tych klimatach Wy możecie mi polecić?
Znane i lubiane, chociaż u mnie niekoniecznie w tej kolejności i pewnie bym coś od siebie dodała :). Nie kojarzę filmu "Dobre rady" - muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńA jednak widziałam, ale z przyjemnością powtórzyłam :)
UsuńSuper :)
UsuńDużo z tych filmów nie widziałam. A Miasto Aniołów? Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam, muszę zerknąć :)
UsuńUwielbiam "Ja cię kocham, a ty śpisz" <3 Mam ten film na dvd i nagrany na nagrywarce, która stoi w kuchni, kiedy robię coś, co zajmuje dużo czasu, to prawie zawsze wybieram ten film :) A zaraz potem "Pod słońcem Toskanii" :) "Smażone zielone pomidory" są genialne! Dawno temu obiecałam sobie, że przeczytam książkę, muszę wreszcie to zorbić :)
OdpowiedzUsuńKsiążka też świetna. "Pod słońcem Toskanii" nie znam, muszę zobaczyć :)
UsuńZgadzam się z Tobą, czasami trzeba włączyć luz... lista świetna... "Oświadczyny po irlandzku" i "Dobre rady" nie oglądałam, muszę koniecznie nadrobić... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObejrzyj, bo warto :)
UsuńW wiekszosci to też moje ulubione ale nr 1 mój to Ja Cie kocham a ty spisz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGapa ze mnie nie odpowiedziałam na Twoje pytanie, ja polecam Ci: Dwoje do poprawki, Mamma Mia (musical) oba z Meryl Streep (uwielbiam JĄ), Lepiej późno niż później, Wielkie wesele, List do Julii są to moje propozycje na letnie odstresowanie się... Polecam i pozdrawiam jeszcze raz :) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Będę musiała je zobaczyć :)
UsuńFajny przegląd ten ostatni film był niezły, ja lubię "Zakazany Owoc" i " Nigdy w życiu". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBridget Jones śmieszy raczej jednorazowo. Może zamiast, coś z Nią Vardalos? :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jednorazowo... potem jest już wręcz żenująco :(
UsuńNiestety, kiedyś niechcący zakupiłam książkę. Śmiałam się, ale znowu dowcip jednorazowgo użytku. Poza tym, kto uwierzy, że taki Darcy z taką Jones?
UsuńZ drugiej strony- czy życie u boku zorganizowanego i spędzającego całe dnie w pracy prawnika może być fascynujące? Chyba nie...
UsuńDzięki Twojej liście zapisałam sobie 4 filmy, których nie widziałam.
OdpowiedzUsuń"Oświadczyny po irlandzku", "Czas na miłość", "Smażone zielone pomidory", "Dobre rady".
Pozostałe widziałam, a "Pretty Women" uwielbiam :).
Bridget Jones też lubię i mam też książki. Ach ten Colin Firth i ten jego akcent :).
Hmmm jedyne filmy jakie przychodzą mi teraz na myśl, to:
- "P.S. Kocham Cię",
- "Tylko mnie kochaj" jak na polski film wyszedł im fajnie :),
- reszty tytułów nie pamiętam ...
Ten "P.S...." widziałąm kiedyś z doskoku.... muszę obejrzeć na spokojnie :)
Usuń