wtorek, 18 sierpnia 2015

Może nie elf, ale też Wielka Miłość ;)


A kto tym razem? 

Severus Snape :)



Pomysł wyhaftowania narodził się podczas jednej z rozmów z Agnieszką :) Długo nie trzeba było mnie namawiać...




Dane techniczne:

biała aida DMC 18
jedna nitka muliny DMC 310
rozmiar: ok. 50 x 70 krzyżyków
wzór: Pinterest





No i to jeszcze nie jest koniec tego tematu ;)





"Severus Snape (ur. 9 stycznia 1960, zm. 2 maja 1998) – fikcyjna postać wymyślona przez Joanne Rowling na potrzeby jej książek o Harrym Potterze. Nauczyciel w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart, opiekun domu Slytherin.





Severus Snape mieszkał w dzieciństwie w mugolskim miasteczku przy ulicy Spinner's End, zaś po drugiej stronie rzeki znajdował się dom Lily Evans – matki Harry'ego Pottera. Odkąd zauważył, iż Lily jest "magiczna", nie spoczął, póki nie opowiedział jej wszystkiego, co sam wiedział o magicznym świecie – o Hogwarcie, o Ministerstwie Magii, i innych sprawach związanych z magią. Zaprzyjaźnili się jeszcze przed wyjazdem do szkoły. Po jakimś czasie przyjaźń zamieniła się w jednostronną miłość. Snape, nazywany przez Lily Evans "Sev", do końca życia zakochany był w matce Harry'ego Pottera, którego znienawidził przez podobieństwo do ojca. Jego patronusem była łania, tak samo jak Lily.




Nauki w Hogwarcie pobierał wspólnie ze swoimi rówieśnikami, m.in. Syriuszem Blackiem (ojcem chrzestnym Harry’ego), Remusem Lupinem, Peterem Pettigrew, a także Jamesem Potterem (ojcem Harry’ego). Wiadomo także o jego konflikcie z tym ostatnim. Obaj się szczerze nienawidzili – Snape przez wyraźne zaloty Jamesa do Lily Evans, które zaczęły się w trakcie czwartego lub piątego roku nauki, a James już w pociągu, przed pierwszym rokiem nauki, nie zapałał do niego sympatią.




Po ukończeniu szkoły dołączył do grona śmierciożerców. Był świadkiem przepowiedni profesor Sybilli Trelawney. Przekazał wszystko, co usłyszał, Voldemortowi, lecz dopiero od niego dowiedział się, że przepowiednia może mówić o dziecku Lily Potter. Gdy usłyszał, że jego pan ma zamiar zabić Potterów, zaczął błagać o darowanie życia Lily. Gdy nie przyniosło to rezultatu, w rozpaczy skontaktował się z Dumbledore’em. Przekazał swoją prośbę o uratowanie Lily. Na pytanie dyrektora, które brzmiało: I co mi dasz w zamian, Severusie?(ang. And what will you give me in return, Severus?), odpowiedział: Wszystko. (ang. Everything.)




Od jakiegoś czasu przed tym wydarzeniem Potterowie wiedzieli, iż w ich otoczeniu jest zdrajca. Aby uniemożliwić mu oraz Temu, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać wejście do ich domu, uczynili swoim Strażnikiem Tajemnicy Petera Pettigrew. Uznali to za najlepszy wybór. Nikt by go nie szukał, był zbyt słaby oraz nic nie znaczył. Nie wiedzieli, że to właśnie on był śmierciożercą i od razu wydał ich miejsce zamieszkania Czarnemu Panu.




Severus Snape jest tytułowym Księciem Półkrwi z tomu Harry Potter i Książę Półkrwi – nazwa ta pochodzi od nazwiska matki, czarownicy Eileen Prince (ang. książę), a także faktu, iż ojciec Snape'a, Tobiasz, był mugolem.




W Hogwarcie był opiekunem domu Slytherin i wiadomo, że przez lata ubiegał się o posadę nauczyciela obrony przed czarną magią, co udaje mu się dopiero w szóstym tomie (Harry Potter i Książę Półkrwi). Wcześniej uczył sporządzania eliksirów. Znany był z niesprawiedliwości i brutalnego sarkazmu. Wyraźnie faworyzował Ślizgonów i nie cierpiał Gryffindoru, a najbardziej Harry'ego Pottera. Nie starał się go nawet poznać. Był pewien, że jest taki sam, jak jego ojciec, którego przecież nie znosił. Prześladował więc psychicznie młodego Pottera. Przy każdej możliwej okazji ośmieszał go, przezywał i odejmował punkty jego domowi. Mimo iż nie darzył go sympatią, przyrzekł Dumbledore'owi chronić go i opiekować się nim w razie niebezpieczeństwa. Był to jego osobisty hołd dla nieżyjącej matki Harry'ego – Lily Evans.




Bał się odrzucenia i wyjawienia swoich słabych punktów, dlatego też opanował sztukę oklumencji i legilimencji, co pozwalało mu zachować tajemniczość.




Bohater złożył Narcyzie Malfoy Przysięgę Wieczystą, zobowiązującą go do pomocy Draconowi w wypełnieniu niebezpiecznego zadania, które powierzył mu Voldemort (zabicie Dumbledore’a). To właśnie hogwarcki mistrz eliksirów zabił Albusa Dumbledore'a na Wieży Astronomicznej, po czym zbiegł ze śmierciożercami.




W VII tomie dowiadujemy się, że Severus był zawsze wierny Dyrektorowi, a zabił go na jego własną prośbę, faktycznie przyspieszając jego nieuchronną śmierć i zapobiegając czekającemu go cierpieniu. Albus Dumbledore był świadomy zbliżającej się śmierci, ponieważ postąpił nierozważnie, wkładając na palec pierścień Marvolo Gaunta, na którym spoczywała klątwa. Severus zatrzymał postępujące zaklęcie na jednej ręce, która poczerniała i wyglądała na martwą. Snape pomógł też (na prośbę Dumbledore'a) zdobyć Harry'emu Potterowi Miecz Gryffindora.



Po objęciu władzy przez Śmierciożerców w Ministerstwie Magii, został dyrektorem Hogwartu.




W ostatnim tomie Voldemort zabija Severusa Snape'a, gdyż wierzy, iż jedynie w ten sposób może stać się prawowitym właścicielem Czarnej Różdżki. Dzieje się tak ponieważ różdżka słucha jedynie właściciela, który zdobył ją, pokonując jej poprzedniego pana. Ponieważ Voldemort zabrał ją z grobu Dumbledore'a, zabił Księcia Półkrwi, którego uważał za sprawcę śmierci Albusa.




Na rozkaz Voldemorta Książę zostaje ugryziony przez Nagini. Umierając, przekazuje swoje wspomnienia Harry'emu Potterowi. Ujawniają one, iż Snape był sąsiadem Lily Evans i był w niej zakochany od dzieciństwa. W Hogwarcie trafili do różnych domów (Lily – Gryffindor, Severus – Slytherin). Ich przyjaźń zakończyła się, gdy Severus nazwał Lily szlamą, a ona nie potrafiła mu wybaczyć. Ponadto Snape chciał zostać śmierciożercą, czego Lily nie mogła zaakceptować.




Okazuje się również, że to właśnie dzięki Snape'owi Lily miała szansę na uratowanie siebie 31 października 1981 roku. Kobieta nie skorzystała z niej jednak, ratując tym samym swojego syna Harry'ego Pottera. Snape obiecał Dumbledore'owi chronić jej dziecko, ale był zawsze nieuprzejmy dla Harry'ego, ponieważ przypominał mu ojca Harry'ego. Jakiekolwiek miłe wspomnienie dotyczące Harry'ego na temat Snape'a, mogłoby się skończyć dla tego śmierciożercy zgonem z rąk Czarnego Pana. Tym samym Albus Dumbledore straciłby najcenniejszego człowieka w obozie wroga. Drugim, nie mniej ważnym, powodem było też to, że Harry był bardzo podobny z wyglądu do swojego ojca, Jamesa. Snape i James serdecznie nienawidzili się w czasach, gdy sami byli uczniami Hogwartu. Severus był do końca wierny dyrektorowi Hogwartu, a zabójstwo popełnione przez Snape'a zostało ukartowane. Śmierć Księcia okazała się bezużyteczna – mistrzem Czarnej Różdżki był Draco Malfoy, gdyż to on rozbroił Albusa Dumbledore'a na Wieży Astronomicznej. Draco został zaś z kolei pokonany przez Harry'ego, co było jednoznaczne z przejęciem panowania nad Czarną Różdżką przez młodego czarodzieja. Zabicie Severusa nic nie dało Czarnemu Panu, bowiem jego Różdżka za swego pana uznała Harry'ego. Poznając myśli Snape'a Harry dowiaduje się jak wielkim uczuciem darzył Lily znienawidzony przez niego profesor. Wyrazem tego było przejęcie przez Severusa używanego przez nią patronusa. Harry zrozumiał również, że gdyby nie pomoc Snape'a, nigdy nie zniszczyłby Voldemorta. W epilogu dowiadujemy się, że drugie z dzieci Harry'ego Pottera i Ginny Weasley nosi imiona Albus Severus." [źródło]


A na koniec zapraszam na 62. hafciarski wtorek :)

46 komentarzy:

  1. Strasznie Cię wzieło na niego ;) Takie fascynacje bywają bardzo owocne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się kocha, to się haftuje :) Ja osobiście nie uległam magii Harrego Pottera, oczywiście widziałam filmy, ale nigdy nie przeczytałam książek, chociaż byłam namawiana przez córkę, której kupiłam wszystkie tomy :)
    Nie mogę darować pani Rowling, że nie lubi kotów i daje temu wyraz w książkach o Harrym :( Te książki miały ogromny wpływ na dzieci, młodzież i dorosłych na całym świecie i wielka szkoda, że robią kotom "zła prasę", i to całkowicie niesłusznie, o czym my miłośnicy tych zwierząt wiemy najlepiej.
    Muszę jednak przyznać, że przeczytałam z wielkim zainteresowaniem pierwszą powieść Rowling przeznaczaną dla dorosłych pt. "Trafny wybór" i podobała mi się ogromnie, polecam Ci Aniu !
    A o kotach tam tam chyba słowa nie ma... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki czytam właśnie drugi raz. Z kotami to bzdura - nigdzie w książkach tej niecęci nie widać. Kto powiedział, że robią złą prasę? Dlaczego wolisz słuchać głupich plotek i im wierzyć, zamiast sama sprawdzić?
      Tej dla dorosłych wolę nie czytać, bo obawiam się, że jest w stylu słynnego Greya :(

      Usuń
    2. O złej prasie dla kotów w "Harrym" przeczytałam w jakiejś kociej gazecie, (sama rzeczywiście książek nie czytałam i kierowałam się opinią innych ) i trochę opieram się na tym co sama widziałam w filmie. Ostatnio na TVN był odcinek,w którym kota nazywano z pogardą "głupim sierściuchem". O ile pamiętam kotka woźnego Pani Noris nie była lubiana, no i Hermiona ma kota , który chyba nie wzbudza w jej przyjaciołach zbytniego entuzjazmu ?
      A jeśli chodzi o książkę "Trafny wybór" pisząc że to powieść dla dorosłych, to absolutnie miałam na myśli, ze jest to książka z duża ilością scen erotycznych. Chodziło mi tylko o to, ze nie jest przeznaczona dla dzieci. To doskonała powieść, której akcja dziej się małym angielski miasteczku, które z pozoru wydaje się miejscem bliskim idylli. Niestety wiele złego można powiedzieć o jego mieszkańcach, spotykamy się z przemocą w rodzinie, z uzależnieniem od narkotyków, wykluczeniem społecznym, z barkiem miłości itd. Pani która napisała "50 twarzy Greya" absolutnie nie powinna być nazywana pisarką i aż szkoda, że pisząc taką szmirę zdobyła aż taka popularność i aż takie pieniądze. Ja jej "dzieła" nie czytałam, bo uważam, że książki winny nas wzbogacać i kształtować, a nie odbierać na rozum :)
      Serdecznie Cię Aniu pozdrawiam!

      Usuń
    3. Owszem, ale nazwano tak w określonym kontekście - gdy był podejrzewany o zjedzenie szczura należącego do innego bohatera - więc kontekst usprawiedliwia, a wyrwana nazwa o niczym jeszcze nie świadczy :) Chodziło właśnie o kota Hermiony.
      A ja naprawdę nie zauważyłam złego traktowania kotów - cykl czytam już drugi raz, a filmy oglądam po raz trzeci.
      A ta książka dla dorosłych to jakoś tak mi się skojarzyła.... może przez kampanię promującą, że jest właśnie dla dorosłych. Jeżeli jest tak, jak piszesz, to chętnie przeczytam, bo Rowling ma bardzo przyjazny styl i szybko się czyta :)

      Usuń
  3. Ja tylko zapytałam czy masz zamiar go wyhaftować ;) Ciekawa postać, chyba jedyna tak naprawdę wielowymiarowa w książkach o Harrym. Liczę jednak, że wrócisz do swojej wcześniejszej miłości i za czas jakiś pokażesz nam Haldira :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś... nadrabiam na razie te hafty, w których mam mniejsze zaległości ;)

      Usuń
    2. A zaległości u Haldira rosną ;)

      Usuń
    3. Niestety, rosną... :(
      Ale kto mnie spytał o wyszywanie Snape'a? :P

      Usuń
  4. Prawie ładny ;) Za piękny nie mógł być, bo to brzydal, ale taki cudny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przebrnęłam przez książki o Harrym, utknęłam w trakcie czytania pierwszej części. Jakoś do mnie nie przemawiała, choć mojej córce kupiłam wszystkie tomy. Może kiedyś się przekonam. Miłego haftowania życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne są! Czytam już drugi raz cały cykl, a filmy oglądam po raz trzeci!

      Usuń
  6. Nie oglądałam Harrego Pottera ( nie wiem, czy tak to się odmienia). Za to haft jest bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Obejrzyj, bo warto - ja dojrzałam do tego dopiero teraz i nie żałuję!

      Usuń
  7. Na pewno się przyjemnie wyszywało. Taki jednokolorowy mały (~~50x50xxx) przerywnik to odskocznia od kolosów,które wyszywasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Filmy z Harrym jakoś mi nie przypadły do gustu. Za to książki przeczytałam wszystkie.
    Haft wyszedł Ci super. Teraz oprawić i nad łóżko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki czytam drugi raz... Filmy podobają mi się ogromnie :)
      Dziękuję :) Poszedł do pudła :P

      Usuń
  9. Oj tak!Prawie ładny!Pamiętam,że po którejś z kolei części Harrego obejrzałam"Rozważna i romantyczna"z Kate Winslet,otóż Alan Rickman gra tam bardzo ciekawą postać tak samo jak w Harrym.Mogłabym powiedzieś:obłędnie zakochaną,zagadkową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też oglądałam, nawet chyba dwa razy... piękny tam jest, tylko ta Winslet strasznie głupia :(

      Usuń
  10. Moim zdaniem najciekawsza postać w tych książkach :) Cała reszta to typowa książka dla dzieci, a postać Snape'a z powodzeniem mogłaby pojawić się w jakiejś powieści :) Alan Rickman dopasował się do tej roli perfekcyjnie. A jego głos uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, przyznam szczerze, że chociaż widziałam wszystkie filmy z serii o Harrym Potterze to aż tylu wiadomości o Severusie nie miałam.... A może się też i tym aż tak nie interesowałam.
    hafcik obłędny - Severus jak żywy ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. haft super :)
    a tylu wiadomosci to ja o severusie nigdzie nie widzialam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam Harrego ( książki i filmy), a Snape to mój najulubieńszy bohater!!!! A ten głos- Alana Rickmana - wprost uwielbiam - idealnie dopasowana rola.
    Świetny haft Ci wyszedł - Snape jak żywy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Mogę się podpisać pod Twoimi słowami :)

      Usuń
  14. Fajny hafcik, a charakterystyka postaci perfekcyjna. Uwielbiam Harrego Pottera-urodziny mam tego samego dnia co Harry i autorka :) i raz do roku (przeważnie latem ) czytam całą serię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ach - ja chyba też będę tak czytała :)

      Usuń
  15. od początku wiedziałam,że Snape nie jest taki zły :) hafcik fajny,ciekawe do czego wykorzystasz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak zwykle powędrował do pudła :)

      Usuń
  16. tak a propo podobny trochę do Darkena Rahla ? :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Haft fantastyczny :) post rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu haft wyszedł ślicznie, co Ty z tymi wszystkimi haftami robisz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Niektóre oprawiam, większość chowam do pudła - czekają na przypływ gotówki, bo oprawienie takiego haftu to koszt od 60 do 100 zł :(

      Usuń
  19. Wow! Takiego haftu to ja jeszcze nie widziałam, genialna jesteś ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)