Mogę dziś pokazać kolejne postępy w Hindusce :)
Wakacje sprzyjają wyszywaniu - w pierwszą ich niedzielę pojawiło się 8 kolejnych nitek na moim kolosie :)
Postęp w wyszywaniu jest chyba widoczny?;)
Zapraszam na hafciarski wtorek :)
To, co kocham... haft krzyżykowy, scrapbooking, podróże, fotografia, koty, czytanie książek...
Podziwiam cierpliwość.Ciekawa jestem ile czasu potrzeba na wyhaftowanie tego kolosa.
OdpowiedzUsuńPonieważ wyszywam po kilka nitek raz w tygodniu, to pewnie z 10 lat ;) Jeżeli jednak ktoś wyszywa codziennie - tak po 5 godzin - to myślę, że 8-10 miesięcy :)
UsuńCudnie się zapowiada! A jak Ty to robisz, że takimi paseczkami? Ja to zawsze po kolei kolory zużywam i nie wiem czy to dobrze, na pewno jako zaprawiona hafciarka masz lepsze patenty? :) Też mam jakiś taki wieeelki haft rozgrzebany i leży sobie od jakiegoś czasu, bo mam za dużo podobnych w odcieniu kolorów i teraz boję się dotknąć dalej...
OdpowiedzUsuńTeż robię kolorami - to po prostu jedna kolumna - tak jest na wydruku. Gdy dołączę kolejną kartkę z lewej strony, to zobaczysz, że wyszywam kolorami tak samo, jak Ty - haft będzie przybywał na lewo i do góry :)
UsuńAhaaa, dziękuję za podpowiedź/odpowiedź. A już myślałam, że może jest jakiś tajny patent na te miliony kolorków :) Ślę serdeczności!
UsuńJest tajny patent - nazywa się parkowanie. Są osoby, które są tym sposobem wyszywania zachwycone, ale ja nie jestem jego zwolenniczką ;) Wolę po swojemu - kolorami :)
UsuńWidać postęp duży :) Nie wiem czy bym się nie pogubiła w tych kartkach przy wyszywaniu kolumnami, ale każdy sposób jest dobry :D
OdpowiedzUsuńPlanuję wyszywać kartkami - po prostu te kartki z prawej strony zawierają tylko jedną kolumnę :)
UsuńAniu dawno nie zaglądałem do Ciebie, na xxxxxx też niestety brakuje czasu choć mam na tamborku Magiczne fuksje i staram się choć kilka xxx postawić w ciągu tygodnia. Efekt niestety mizerny, ale Twoja praca zapowiada się imponująco i nie ważne ile lat będziesz ją wyszywała, ważny jest efekt końcowy na który będę czekała cierpliwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na każdą odsłonę... :) postęp jest :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWażne że coś się pojawia, a warto czekać na więcej i więcej, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAniu najważniejsze, że przybywa i są postępy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowolutku, małymi kroczkami a efekt będzie powalający :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńBardzo widoczny. Podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa już nawet nic nie gadam.
OdpowiedzUsuńCzuję się niegodna komentowania!
No wiesz! W takim razie przy moim tempie wyszywania tego haftu musiałabyś zamilknąć na jakieś 10 lat! To lepiej sobie pogadaj :)
UsuńPodziwiam. Mi nie idzie w ogóle mój malutki krzyżykowy obrazek. Może dlatego, że haft to dla mnie czas, na spokojne przemyślenia o milionie różnych rzeczy, a tu w krzyżykach trzeba się jednak skupić i liczyć. Mam nadzieję, że kiedyś go skończę :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle przy wyszywaniu oglądam seriale. No i czas na aft mam po prostu codziennie zaplanowany - wtedy są postępy :)
UsuńBrawo! Ja tam ostatnio z haftowaniem w lesie jestem...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodziwiam, że się za to wzięłaś ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś skończę ;)
Usuń