poniedziałek, 16 maja 2016

Co u kotów?


Były kurze smuteczki, a dziś pora na kocie radości :)

Będzie bardzo majowo...i bardzo Budyniowo ;) Nasz nowy koteczek robi bowiem ogromne postępy w oswajaniu się - zaczął w długi majowy weekend wychodzić na podwórko, a tam... nie opuszcza nas ani na moment :) Ciągle jest obok i domaga się pieszczot :)

Zapraszam zatem do podziwiania majowych kotów :)























18 komentarzy:

  1. Kocham koty, a Twoje Aniu są przecudne, zwłaszcza ten z "ponaszywanymi" łatami. Fajnie mają, że mogą wychodzić na podwórko, u mnie w bloku to jest nie możliwe. Moja Miecia wychodzi tylko na balkon, ma tam dużo kwiatów, wygodny fotel. Kiedyś wyprowadzaliśmy ją na smyczy, ale leżała jak rozpłaszczony mop, który trzeba było ciągnąć. Śmiejemy się, że nasz kot jest kotem obronnym - broni siebie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiają biegać po ogródku :) Dobrze, że Twoje mają balkon, taka smycz to czasem duży stres dla kota.

      Usuń
  2. Koty masz przecudnej urody a i tak chodzą własnymi ścieżkami:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Budyń bardzo apetyczny :) Wszystkie kociaki wspaniałe !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zdjęcia:) A zwierzaki mają swój koci raj u Ciebie:) I trawka, gdzie można się wygrzać w słoneczku, i kilka miejsc, gdzie da się schować przed wścibskimi oczami innych:) Super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się, aby były u nas szczęśliwe...

      Usuń
  5. Cudne te Twoje kotełki.Budyń słodziutki:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Budyniowo, Budyniowo... A gdzie to Scrapka się schowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Koty, koty, koty... Koty tu i tam :) Już słyszę, jak mruczą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja za chwilę dostanę kota z moimi sierściuchami. Ryśka ma wyrąbane na wszystko, a Helka mi kuźwa cofnęła się w rozwoju i sika mi po domu, zamiast do kuwety ;( wrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro zaczęła sikać, tzn. że jest problem - albo stres z powodu jakiejś zmiany, albo choroba - też to przerabialiśmy kilka razy, na szczęście udało się opanować...

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)