środa, 13 stycznia 2016

"W żłobie leży..."


"Siano, żłóbek, Maryja i św. Józef pochyleni nad małym dzieciątkiem. Dookoła zwierzęta, pasterze i trzej królowie... [...] Skąd wzięła się tradycja betlejemskiego żłóbka i jak się zmieniała?



Za twórcę tradycyjne szopki uznawany jest żyjący w XIII wieku św. Franciszek. Ale poniekąd niesłusznie, bo zwyczaj jest dużo starszy. Po raz pierwszy szopka pojawiła się Betlejem już w 330r. n.e. Był to marmurowy żłobek umieszczony w wykutej skalnej grocie. Ponad pół wieku później szopka wyglądała już bardzo podobnie do tej współczesnej. Grocie nadano już kształt stajenki a w środku stanęły rzeźby Świętej Rodziny. Tradycja dotarła z Betlejem do Rzymu. Pierwsza rzymska szopka stanęła w Bazylice Matki Bożej Większej. To przy niej papież celebrował wigilijną mszę świętą. 



Dziś to właśnie Włochy nazywane są ojczyzną szopek. Ale przyczynił się do tego św. Franciszek. W 1223r. w swojej pustelni w Greccio wystawił razem z pobliskimi mieszkańcami inscenizację wydarzeń z związanych z narodzinami Jezusa. Stąd często nazywa się świętego ojcem współczesnej tradycji szopkarskiej. 



Mijały wieki a bożonarodzeniowe szopki przechodziły przeróżne modyfikacje. Symbolika i przesłanie zostało jednak niezmienne do dziś. Największy rozkwit tej wigilijnej tradycji nastąpił w w XVIII w. Wtedy szykowano je z prawdziwym rozmachem - postacie wykonywano z wosku, terrakoty, drewna czy kamienia. Miały przeróżne kształty i misterne konstrukcje. Wiele tych małych dzieł sztuki zachowało się do dzisiaj i zachwyca we włoskich muzeach szopek.



Do Polski zwyczaj bożonarodzeniowych żłóbków dotarł już w XIII w. Do naszych czasów w kościele św. Andrzeja w Krakowie zachowały się figury z 1370r. Tradycja szybko się przyjęła i zyskała ogromną popularność. Dziś w każdym kościele jest niezbędnym elementem bożonarodzeniowej dekoracji. 
W niektórych parafiach pojawiają się kontrowersyjne szopki odzwierciedlające np. wydarzenia polityczne lub poruszające kwestie obyczajowe. W wielu co roku organizowana jest tzw. żywa szopka. W stajence stoją prawdziwe zwierzęta a aktorzy odgrywają rolę Maryi, św. Józefa i pasterzy. 
Najważniejsze jednak pozostaje niezmienne przesłanie sprzed ponad dwóch tysięcy lat, że w ubogiej szopie przyszedł na świat syn Boga." [źródło]



W pierwszą poświąteczną niedzielę - 27 grudnia 2015 roku - odwiedziliśmy szopkę w Szalejowie Dolnym - skromną, ale przygotowaną z ogromną elegancją i zmysłem artystycznym :)



Miejsce, w którym znajduje się szopka, także jest ciekawe i warte odwiedzenia :)












8 komentarzy:

  1. Urocze miejsce z klimatem... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku pierwszy raz widziałam żywą szopkę. Bardzo podoba mi się ten zwyczaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi niezbyt - ze względu na zwierzęta stojące na mrozie :(

      Usuń
  3. Lubię wycieczki tam, gdzie są szopki. To takie zaczarowane miejsca. To ze zdjęć również.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam szopki w moim parafialnym. Za to sfotografowało się kilka konstrukcji w kościołach, które odwiedziliśmy w trakcie świątecznych wyjazdów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)