Podczas jednej z wypraw geocachingowych zatrzymaliśmy się przy ulicy Wielisławskiej. Znajduje się tu Kaplica - mauzoleum Jana Ziębickiego - lokalizowana w Starym Wielisławiu, aczkolwiek formalnie leży jeszcze na terenie Kłodzka.
"Usytuowana w Starym Wielisławiu Dolnym, nieopodal stacji kolejowej (obecnie Kłodzko-Zagórze) jest miejscem pamięci o ostatnim Piaście Śląskim - Janie (Januszu) z Ziębic.
W roku 1800 Tadeusz Lachnit, właściciel młyna (tablica pamięci jego żony Theresii znajduje się na dziedzińcu kościoła), ufundował murowaną kapliczkę na miejscu drewnianej, upamiętniającej miejsce śmierci księcia Jana z Ziębic. W roku 1883 pięknie ją odnowił późniejszy młynarz August Schindler.
Przy budowie linii kolejowej musiano tę kaplicę wyburzyć. Jednak po upływie kilku lat - na żądanie wiernych i ze względu na historyczne znaczenie kaplicy - w roku 1904 rozpoczęto jej odbudowę tuż obok toru kolejowego, w odległości kilkunastu metrów od miejsca w którym pierwotnie stała. Ostatecznie kaplicę ukończono w 1910 roku według projektu architekta Ludwika Schneidera.
Kaplica-mauzoleum księcia Jana Ziębickiego, wzniesiona została w latach 1904-1909 dla upamiętnienia miejsca męczeńskiej ofiary piastowskiego księcia oraz 400 rycerzy, którzy wraz z nim znaleźli śmierć pod niedaleką Czerwoną Górą w dniu 27 grudnia 1428 r. w bitwie z husytami. Prawie kwadratowa kaplica wykonana jest z piaskowca, ozdobiona pilastrami z bogato zdobionym otworem wejściowym i zwieńczona kopułą z profilowanym szczytem. Na frontonie znajduje się orzeł Piastów, trzymający herby Kłodzka i Ziębic, poniżej zaś łaciński napis:
JOANNES, PRINCEPS MONSTERBERGENSIS PRO PATRIA CONTRA HUSITAS FORTITER PUGNANS OCCISUS EST.
„Jan (Janusz), książę Ziębic, zginął walcząc walecznie przeciw husytom”.
Jej projektantem był Ludwik Schneider, znany śląski architekt, który zaprojektował między innymi pierwsze kaplice na Różańcowej w Bardzie. Jest to neobarokowa budowla, w której wnętrzu znajduje się ołtarz a pod kopułą namalowano freski, przedstawiające walkę księcia Jana z Husytami i jego męczeńską śmierć." [źródło]
źródło zdjęcia |
źródło zdjęcia |
źródło zdjęcia |
Piękna :) teraz już tak nie budują a szkoda. :) niestety ale nie lubię nowoczesności dla mnie za prosto :)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację :)
UsuńAnia na polowaniu ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUrocza.
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńFajna, ten orzeł nad drzwiami fajnie zrobiony :)
OdpowiedzUsuńNiczego sobie budowla i historia ciekawa. Dopiero w połowie tekstu załapałam skąd też znam to miano "Jan z Ziębic" - oczywiście z trylogii Sapkowskiego o wojnach husyckich. Swoja drogą to jedyna książka, której nie dałam rady doczytać do końca.......
OdpowiedzUsuńlubię takie perełki nawet te cmentarne
OdpowiedzUsuńAkurat z cmentarzem budowla ta ma niewiele wspólnego :)
UsuńPiękna architektura :)
OdpowiedzUsuń"Cudze chwalicie swego nie znacie"-można by powiedzieć.Jest tyle cudownych i ukrytych miejsc w Naszym kraju,a jeździmy gdzieś nad ciepłe morza żeby się tylko wylegiwać na piasku i opalać(nie mówiąc już o wydawaniu pieniędzy).
OdpowiedzUsuńDlatego nie jeżdżę nad ciepłe morza, a opalania nie cierpię (a także ludzi, którzy w ten sposób spędzają czas). Odwiedzam za to piękne zakątki w okolicy i utrwalam je na zdjęciach :)
UsuńCiekawe te Twoje wyprawy ... ;)
OdpowiedzUsuńWiem, dlatego na nie jeżdżę ;)
UsuńTaki mały budyneczek, a taką ciekawą ma historię :)
OdpowiedzUsuńA co to, to jest na drugim zdjęciu?
Tak wygląda pojemnik geocachingowy z notebookiem - wyjaśniałam koncepcję zabawy w pierwszym wpisie na ten temat :)
Usuń