Wakacje... czas nadrabiania zaległości - robótkowych, książkowych i oczywiście filmowych :) Są pozycje, do których wracam zawsze latem i te, które się nieodmiennie z wakacjami kojarzą.
Dlatego właśnie dziś zaproponuję Wam kilka moich ulubionych filmów o wakacjach :)
Oto one:
"Szatan z 7 klasy"
"Lato, lato, lato czeka..." - najbardziej wakacyjna piosenka, jaką znam. Ten film zawsze towarzyszy mi na przełomie czerwca i lipca. Po raz pierwszy oglądałam go w szkole podstawowej. To były lata osiemdziesiąte. Siedzieliśmy stłoczeni w sali od fizyki, a film wyświetlany był ze starego projektora na drugiej stronie dużej mapy... i do dziś pamiętam ten niesamowity klimat...
Szkoła po drugiej wojnie światowej. Klasa męska, stary szacowny profesor (chociaż mocno roztrzepany... jak to profesor!), a przede wszystkim ogromny szacunek - do nauczycieli, do kolegów...
A wakacje to czas przygody, harcerskich obozów, wycieczek...
"Dziewczyna i chłopak"
Cudowne wakacyjne dni, zabawy na wsi... wszystko to nierozerwalnie kojarzy się z czasem dzieciństwa. I tylko żałować należy, że współczesne dzieci nie poznają tych wszystkich zabaw...
Cudowne wakacyjne dni, zabawy na wsi... wszystko to nierozerwalnie kojarzy się z czasem dzieciństwa. I tylko żałować należy, że współczesne dzieci nie poznają tych wszystkich zabaw...
"Wakacje z duchami"
Kolejny sentymentalny serial, który oglądałam w dzieciństwie. Wspaniała wakacyjna przygoda w starym zamku. No i kultowy tekst: "Przebacz mi Brunhildo!", wykorzystywany często podczas wakacyjnych zabaw :)
"Wyspa Złoczyńców"
Gdy byłam w szkole podstawowej, zaczytywałam się w tej książce. Znałam ją praktycznie na pamięć. Film nie jest do końca zgodny z książką, można zaobserwować sporo różnic, ale obejrzałam go z ogromnym sentymentem :)
A książkę czytałam w tym wydaniu. Doskonałe ilustracje!
[Pan] "Samochodzik i Templariusze"
Stanisław Mikulski w roli Pana Samochodzika fantastyczny, drażniła mnie jednak strasznie maniera mówienia Ewy Szykulskiej... Film nierozerwalnie związany z ówczesną obyczajowością. Ujęła mnie scena pomocy staruszce, gdy chłopcy nabrali wodę i znieśli chrust... I znowu fantastycznie spędzone wakacje - na zwiedzaniu zabytków i przygodach :) Czy jednak dziś mężczyzna podróżujący w towarzystwie trzech obcych sobie chłopców nie wzbudziłby podejrzeń? ;)
"Podróż za jeden uśmiech"
Dziś taka podróż byłaby niemożliwa... ale wtedy dwaj całkiem różni (a może jednak podobni?) chłopcy wyruszyli autostopem przez Polskę...
Miłośniczką TV nie jestem ale takie filmy zawsze z przyjemnością oglądam - buziaki ślę marii
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem miłośniczką TV - nie mam telewizora od 12 lat, ale telewizja i filmy to zupełnie różne rzeczy :)
UsuńŚwietna lista! "Szatan z 7 klasy" jest świetny :)
OdpowiedzUsuńAch te stare filmy.Gdzie się one podziały?Zawsze uwielbiałam oglądać te czarno-białe filmy,a teraz:akcja,strzelaniny,"śmietnikowy"język.A Audrey Hepburn to moja ulubiona aktorka-twarz aniołka.
OdpowiedzUsuńNa szczęście są nieprzebrane zasoby internetu i dobre stare filmy można oglądać codziennie :)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100 %, to też są filmy z mojego dzieciństwa do których wracam ze wzruszeniem i wspomnieniami wakacyjnej przygody. Na cześć filmu "Wakacje z duchami" , małego źrebaczka który się urodził podczas mojego pobytu na wakacjach na wsi u dziadka, nazwałam Brunhilda, na początek dla żartów a później już tak zostało i dziadek czasami też mówił "Przebacz mi Brunhildo!". Oj, to były czasy, fajnie powspominać... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo również filmy mojego dzieciństwa - z przyjemnością zobaczyłabym je ponownie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam upalnie :))
Dziękuję :)
UsuńBoziuuuu moje filmy!!! Dziewczyna i chłopak - rewelacja!!! Książka świetna, film absolutnie genialny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń