Katarzyna Enerlich "Prowincja pełna złudzeń" (31/52)
"Życie pełne złudzeń. Może właśnie po to czasami załamuje się w nim światło, byśmy na ekranie naszych marzeń zobaczyli tęczę?
Złudzenia bywają czasem siłą. Na tym polega niezwykłość tego świata, że w tym, co z pozoru błahe, efemeryczne i nietrwałe, znajdujemy na koniec oparcie dla następnych dni. Bohaterka kolejnego tomu powieści Katarzyny Enerlich już wie, że ma prawo do szczęścia, jak każdy z nas. Postanawia tym razem o to szczęście walczyć sama, nie zdając się już na łaskawe sploty wydarzeń.
Wypełniona bolesnymi doświadczeniami, przekonuje się, że to, co przeżyła, jest w rezultacie jej siłą. Dzięki temu potrafi więcej rozumieć i więcej widzieć – bo po to właśnie w naszym życiu istnieją życiowe zakręty. Sztuka jogi, którą od lat uprawia, sprawia, że otwiera się na nowe życie i nowe myślenie. Horyzonty jej odczuwania poszerzają się, dzięki czemu zaczyna żyć coraz piękniej.
Ludmiła pisze kolejne książki, Baba Joga przyciąga wartościowych ludzi, a życie na prowincji staje się coraz pełniejsze i bardziej harmonijne. To wszystko pomoże jej w odnalezieniu miłości prawdziwej i dojrzałej, lecz trudnej do zdobycia. Jednak to, na co się długo czeka, smakuje najlepiej."
Autorka/bohaterka zmądrzała - jeśli chodzi o podejście do mężczyzn ;) Dzięki temu ostatniej części nie mam nic do zarzucenia :) Polecam!
Ciekawa książka warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMało ambitna, ale na lato doskonała :)
UsuńMoże warto sięgnąć po "letnią literaturę", choć nie jest ambitna :)
UsuńDlatego sięgam, ale nie przepadam za nią zbytnio...
UsuńZachęcająca na letni relaks 😊 pozdrawiam serdecznie ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń